Mercedes SLS AMG Black Series

Mercedes pochwalił się światu nowym modelem z rodziny Black Series. To podkręcony SLS AMG, który jest teraz mocniejszy, szybszy i wygląda... Zobaczcie sami

Mercedes SLS AMG - test + wideo

Jak na model z dopiskiem Black Series przystało, nowe wcielenie SLS-a jest mocniejsze, lżejsze i posiada efektowny (nie mamy wątpliwości, że również bardzo efektywny) pakiet aerodynamiczny.

Po ingerencji inżynierów AMG, z potężnego V8 o pojemności 6,2 litra udało się wykrzesać dodatkowe konie mechaniczne - podkręcony silnik SLS-a oferuje ich teraz 630. Mniejszy niż w "zwykłym" skrzydlaku jest natomiast moment obrotowy, który teraz - zamiast 650 - wynosi 634 niutonometry. Osoba siedząca za kółkiem o tym drobiazgu szybko jednak zapomni. A to dlatego, że auto rozpędza się do setki w zaledwie 3,6 sekundy i potrafi osiągnąć prędkość maksymalną równą 315 km/h. W okiełznaniu "czarnego" SLS-a pomagają ceramiczne tarcze hamulcowe.

Fabryczni tunerzy | AMG

Auto ma dawać więcej frajdy z jazdy również dzięki zwiększonemu rozstawowi kół (o 20 mm z przodu i 24 mm z tyłu) oraz niższej masie. Mimo efektownej aerodynamicznej zbroi, SLS z dopiskiem Black Series jest o 70 kilogramów lżejszy od swoich mniej agresywnych kuzynów. 13 kilogramów udało się zaoszczędzić dzięki zastosowaniu tytanowego układu wydechowego, a kolejne 15 po zmianie seryjnych foteli na sportowe kubły. W ramach diety, auto otrzymało nawet lżejszy, litowo-jonowy akumulator. Gotowy do jazdy, samochód waży teraz 1550 kg.

Mercedes przygotował dla auta opcjonalny pakiet aerodynamiczny z włókna węglowego z regulowanym skrzydłem oraz dodatkowymi elementami zwiększającymi stabilność przy wyższych prędkościach. W skład pakietu wchodzi również nowy dyferencjał, system launch control oraz adaptacyjne zawieszenie.

Pierwsze egzemplarze Mercedesa SLS AMG Black Series wyjadą na ulice latem przyszłego roku. Cena auta nie została jeszcze ujawniona.

ZOBACZ TAKŻE:

Skrzydlaty Mercedes na tor

Mercedes SLS AMG - najszybszy ambulans świata

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.