W ostatnich latach pierwszy śnieg spadał pod koniec listopada/na początku grudnia, przez co mało kto spodziewał się białej soboty już w październiku. Niewielu kierowców zmieniło opony na zimowe, a jazda na letnim ogumieniu po zaśnieżonych ulicach jest bardzo niebezpieczna. Efektem jest bilans wypadków z ostatniej soboty.
W 24 godziny na polskich drogach doszło do 99 wypadków, w których życie straciło 12 osób, a 124 zostały ranne. Policjanci z drogówki zatrzymali 350 kierowców, którzy wsiedli za kółko po uprzednim spożyciu alkoholu.
Choć dane mogą wyglądać niepokojąco, to i tak liczba wypadków była mniejsza niż zazwyczaj - wielu kierowców wzięło sobie do serca zasadę, że prędkość należy dostosowywać do panujących na drodze warunków, a nie ograniczeń prędkości. Średnio, na polskich drogach, każdego dnia ginie 15 osób, a 160 zostaje rannych.
ZOBACZ TAKŻE: