Świetne wyniki nowej klasy A zbiegają się z nowym rekordem sprzedażowym osiągniętym przez Mercedesa we wrześniu, który wynosi 123 358 sprzedanych egzemplarzy. W porównaniu z poprzednim, wynik udało się poprawić o 2 proc. Wyniki osiągnięte przez niemiecką markę od stycznia do września również są rekordowe (sprzedaż wzrosła o 5 proc.).
Jednak 964 926 sprzedanych aut to wciąż za mało, by dogonić głównych rywali - Audi (1 097 000 sprzedanych aut) i BMW (1 110 000 sprzedanych aut). Dodatkowo, zainteresowanie samochodami konkurencji jest coraz większe, co przekłada się na wzrosty sprzedaży (BMW +9 proc.; Audi +11 proc.). Stąd tak ogromne nadzieje wiązane z nową klasą A.
Jest jeszcze zbyt wcześnie, by hucznie ogłaszać globalny sukces nowej klasy A. Dlaczego? Przyczyna jest prosta - globalny sukces nowego BMW serii 1. Kompaktowy "Bawarczyk" znalazł w samym wrześniu 23 583 nabywców i zanotował 51-procentowy wzrost zainteresowania. Inne modele BMW też notują dwucyfrowe wzrosty (chociażby X1 +33 proc. czy X3 +20 proc.). "Jedynkę" przez 12 miesięcy kupiło aż 150 tys. klientów - to wysoko postawiona poprzeczka. Jeśli A-Klasie uda się ją przeskoczyć, droga do pozycji globalnego lidera w klasie premium może stanąć przed Mercedesem otworem.
ZOBACZ TAKŻE:
Nowy Mercedes GL 63 AMG | Galeria