Pochodził z Rzymu. W Fiacie znalazł się przez przypadek. Dowiedział się, że firma potrzebuje kogoś, kto pomógłby w uruchomieniu fabryki w Togliatti, w byłym ZSRR. Kiedy zakończyła się budowa rosyjskiej fabryki, w Fiacie powstawał sektor samochodów ciężarowych. Pavoni dostał tam pracę jako handlowiec. Szybko awansował na szefa działu wschodniej Europy. W 1978 roku został przedstawicielem Fiata w Polsce, ale do głowy mu nie przyszło, że będzie tu tak długo. Polskę mógł wtedy zamienić na Chiny.
Do Polski przyjechał na początku lat dziewięćdziesiątych. Najpierw był dyrektorem przedstawicielstwa koncernu w Polsce, a od 1995 r. szefem spółki. To on negocjował zakup przez Włochów Fabryki Samochodów Małolitrażowych FSM w Bielsku-Białej, z której potem utworzono Fiat Auto Poland (produkcja samochodów), Magneti Marelli (produkcja komponentów samochodowych) i Teksid Poland (metalurgia).
Od tego czasu koordynował i nadzorował wszelkie przedsięwzięcia Grupy, podejmowane w Polsce. W 1998 r. nadzorował nawet przejęcie fabryki maszyn rolniczych Bizon w Płocku przez firmę New Holland. Wspierał też powstanie Fiat Bank Polska oraz Fiat Finance Polska.
W branży był szanowany i traktowany jako niezwykle otwarta osoba. Uchodził za autorytet, znający polskie realia i naszą mentalność. Tutaj poznał także swoją żonę Annę.
ZOBACZ TAKŻE:
Fiat Panda w wersji przełajowej | Galeria