Jednostka sterująca pracą silnika zwana ECU w silniku 2.0 B4 produkowanym przez Subaru dla modeli Subaru BRZ, Toyota GT-86 i Scion FR-S w pierwszej serii produkcyjnej miała możliwość uczenia się stylu jazdy kierowcy. Przez pierwsze 160 km komputer sczytywał dane m.in. z położenia przepustnicy i programował optymalną charakterystykę silnika. Po tym czasie parametry były zapisywane w ECU na stałe. To zdaniem Toyoty i Subaru mogło powodować nierówną pracę silnika i opóźnienia w reakcji na dodanie gazu. Problem został rozwiązany w dwójnasób.
Subaru resetowało zapisane ustawienia w ECU, Toyota zaś robiła to samo do przebiegu 160 km, powyżej wymieniała ECU na nowe.
Jak dowiedzieliśmy się w Toyota Motor Poland problem dotyczył jedynie rynku północnoamerykańskiego, gdzie trafiła pierwsza partia tych aut. W Polsce debiut nastąpił później, gdy silniki miały już montowane ECU z poprawionym oprogramowaniem.
ZOBACZ TAKŻE:
Toyota GT86 w wersji "hardcore"