Tak wynika z ostatnio przeprowadzonych badań przez instytut Dekra. Niemcy są za ostrzejszymi karami, większą ilością radarów i częstszymi kontrolami prędkości. Tylko marginalna część pytanych (12 %) uważa, że kontrole radarowe to nic innego jak kolejny sposób wyciągnięcia od kierowców pieniędzy. Za to większość (84 %) uważa, że ci którzy przekraczają dozwoloną prędkość powinni być ostrzej karani. Niemcy są za podwyższeniem cen mandatów i zabieraniem prawa jazdy.
Jedyny punkt, w którym polski i niemiecki kierowca są tego samego zdania to stosunek do ukrywania radarów i kontroli "z zasadzki" czy też "zza krzaków". Aż 47 % opowiedziało się przeciwko takim metodom prowadzenia kontroli. Co czwarty z pytanych przez Dekrę Niemców uważa taki sposób za wyłudzanie pieniędzy a nie dbanie o bezpieczeństwo w ruchu drogowym.
ZOBACZ TAKŻE
Jakimi nieoznakowanymi radiowozami jeździ polska drogówka? Zdradzamy marki, modele i kolory
Tutaj zdejmij nogę z gazu - mapa z miejscami, w których staną nowe fotoradary