Pięciodrzwiowy CLS z dopiskiem AMG napędzany jest silnikiem znanym z najmocniejszej odmiany limuzyny. To potężne V8 o pojemności 5,5 l doprawione dwiema turbosprężarkami, rozwijające moc 525 KM i 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jeśli ktoś dojdzie do wniosku, że to wciąż mało, Mercedes ma w zanadrzu pakiet wzmacniający, dający dodatkowe 32 KM i 100 Nm momentu.
>> CLS z drugiej ręki już od... <<<
Choć Shooting Brake to kawał auta, do setki rozpędza się w czasie 4,4 sekundy (4,5 sekundy w przypadku wersji z pakietem "Edition 1"). Niezależnie od tego czy wybierzemy wersję mocną czy mocniejszą, potencjał przekazywany jest na koła za pośrednictwem siedmiostopniowej, dwusprzęgłowej przekładni Speedshift MCT.
Pierwsze egzemplarze Mercedesa CLS w wersji Shooting Brake trafią do klientów w październiku. Ceny wersji z dopiskiem AMG startują od 117 512 euro.
ZOBACZ TAKŻE:
Mercedes CLS 500 "w gazie" za 70 tys. zł