Mercedes oszalał. Oto dowód

Tradycja zobowiązuje i... kosztuje. W Mercedesie bardzo dużo. Polski cennik słynnej Gelendy w odmianie AMG powoduje opadanie szczęki. I nie chodzi tu o G63 AMG warte 655 tys. zł, choć to też bardzo wysoka cena. Głównym sprawcą zamieszania jest G65 AMG, które jest najdroższym Mercedesem w gamie

Przeglądamy ofertę AMG

Nie będziemy Was dłużej trzymać w niepewności. G65 AMG z 6-litrowym V12 pod maską rozwija 612 KM i monstrualne 1000 Nm. To pozwala przyspieszać do setki w 5,3 sekundy - rewelacyjny wynik jak na auto terenowe. "Rewelacyjna" jest też cena. Za G65 AMG Mercedes każe zapłacić 1 255 000 zł. Nie, to nie pomyłka. Wiemy, Gelenda to klasa sama w sobie, legenda, wyjątkowa terenówka. Najwyraźniej Mercedes postanowił zwiększyć jej prestiż i wyjątkowość horrendalną ceną.

Nie będziemy się rozpisywać na temat tego, co można kupić za takie pieniądze, bo można bardzo wiele. Wystarczy wspomnieć, że G65 AMG jest najdroższym Mercedesem w ofercie. Jeżdżący klasyk najwyraźniej musi kosztować.

ZOBACZ TAKŻE:

G-Klasa ciągle w cenie. Za ten egzemplarz z 1987 roku trzeba zapłacić...

Chińczyk podrobi wszystko? Gelendę na pewno

Nadjeżdża ekologiczna Gelenda

Więcej o: