To daje niespełna 160 tys. zł za jeden samochód. Biorąc pod uwagę wymagania stawiane przez stronę rządową, to wcale nie tak dużo. A co przewidział kontrakt? Oto lista wymogów: - Rozstaw osi: min. 2,71 m, - moc: min. 170 KM, - systemy bezpieczeństwa: ABS, ESP, ASR, system kontroli ciśnienia w oponach, min. 6 poduszek powietrznych, - dodatkowo: dwustrefowa klimatyzacja, automatyczna skrzynia biegów, podgrzewane fotele, nawigacja z 6,5-calowym ekranem, radio CD/MP3, etc.
W warunkach kontraktu określono również szczegółowe informacje dotyczące gwarancji. Marka, która wygra przetarg będzie zobowiązana do objęcia aut gwarancją mechaniczną na 36 miesięcy (ograniczona limitem 150 tys. km) oraz powłokę lakierniczą (również na 3 lata).
ZOBACZ TAKŻE:
Tanie i oszczędne - nadałyby się na rządowe "limuzyny"?