Co otrzymujemy w tej cenie? Za nieco ponad 32 tys. zł dostajemy Seata Mii z silnikiem 1.0 MPi o mocy 60 KM, który sprzężono z 5-biegową skrzynią manualną. Na liście wyposażenia zabrakło sterowanych elektrycznie szyb przednich, centralnego zamka sterowanego kluczykiem, klimatyzacji (trzeba za nią dopłacić 2670 zł nawet w bogatszej wersji Style) i kilku innych rzeczy. Seat nie jest jednak pod tym względem wyjątkiem. Tańsza siostra i brat w wersjach bazowych również nie mogą się pochwalić długą listą wyposażenia standardowego.
Najdroższe w gamie Mii kosztuje 40 758 zł. Wyposażono je w jednolitrowy silnik o mocy 75 KM. Moc na koła przednie przenosi 5-stopniowy automat. Autko występuje wyłącznie w wersji wyposażenia Style. W jej skład wchodzi m.in. sterowany pilotem centralny zamek, zamykany schowek wewnętrzny, elektrycznie regulowane szyby przednie i malowane na kolor nadwozia obudowy lusterek.
Warto zainteresować się szczególnie dwoma dodatkami z listy wyposażenia dodatkowego. Wspomnianą klimatyzacją za 2670 zł oraz pakietem Sport (15-calowe felgi aluminiowe, skórzana kierownica i dźwignia zmiany biegów, przyciemniane szyby boczne, lampy przeciwmgielne, elektryczne i podgrzewane lusterka zewnętrzne, zawieszenie sportowe, Sport C&T)) za 3702 zł. Jeżeli chcemy wyjechać z salonu 75-konnym Mii Style musimy zapłacić 36 258 zł. Zamawiając do niego zaproponowane przez nas dodatki trzeba szykować ponad 40 tys. zł.
ZOBACZ TAKŻE:
Są dość drogie, ale znacznie rzadsze od Volkswagenów