Dacia sukcesywnie poszerza swoją gamę modelową. Po Lodgy i Dokkerze nadszedł czas na Towny. Dodanie do oferty rumuńskiej marki miejskiego auta o oszczędnych silnikach może być strzałem w dziesiątkę. A czym nowa Dacia ma miażdżyć konkurencję? Przede wszystkim ceną. 5 tys. euro za nowe auto z podzespołami Renault to naprawdę atrakcyjna cena, choć na oficjalny cennik i zdjęcia samochodu musimy jeszcze poczekać.
Samochód ma mierzyć 3,7 metra długości, czyli mniej więcej tyle, ile Fiat Panda. Zostańmy przez chwilę przy Fiacie. W jego ofercie znajduje się obecnie poprzednia generacja Pandy (Panda Classic), której ceny startują od 26 990 zł. W tej cenie otrzymamy "polskiego Fiata" z silnikiem o pojemności 1.2 litra i mocy 69 KM. Na liście silników Dacii Towny ma się znaleźć trzycylindrowy silnik benzynowy o pojemności 900 cm3 i mocy od 60 do 90 KM. I to wszystko za cenę 21 850 zł (zgodnie z kursem euro z dn. 30 maja).
>>> Ta terenówka Dacii jest naprawdę tania - sprawdź ceny <<<
Otwartą pozostaje kwestia stylizacji, bo na razie Dacia nie opublikowała zdjęć nowego modelu. Najpewniej w Towny nie zabraknie stylistycznych nawiązań do najnowszych konstrukcji rumuńskiej marki - Logdy i Dokkera. "Sympatyczny" pas przedni jak najbardziej pasuje do miejskiego wozidełka.
Plotki o miejskim modelu Dacii pojawiały się już na początku roku. Wówczas o samochodzie nie wiedziano prawie nic. Dziś znana jest już data premiery i nazwa modelu, który wcześniej został ochrzczony imieniem Citadine. Z niecierpliwością czekamy na kolejne doniesienia.
ZOBACZ TAKŻE: