Dziennikarze amerykańskiego Car&Driver dowiedzieli się, że limitowaną edycję DBS-a będzie można poznać m.in. po unikalnych kolorach lakieru, ozdobnych detalach (zarówno na zewnątrz jak i w kabinie) oraz nowych wzorach aluminiowych obręczy kół. Prawdopodobnie firma dorzuci też w cenie kilka elektronicznych gadżetów, które dotąd dostępne były wyłącznie za dopłatą. Nie ma za to co liczyć na modyfikacje mechaniczne.
Ultimade Edition, bo tak ochrzczono pożegnalną wersję auta, dostępna będzie zarówno w wersji coupe jak i w odmianie Volante. Nie będzie można natomiast wybrać rodzaju skrzyni biegów. Podobnie jak w przypadku poprzednich limitowanych edycji DBS-a - Carbon Black Special i Carbon Edition, 6-litrowe V12 współpracować będzie z sześciostopniową skrzynią automatyczną.
Bartosz Sińczuk
ZOBACZ TAKŻE: