Czy można powiedzieć że Lincoln ponownie nabiera stylu? Oceńcie to sami. My widzimy, że na pewno nowy Lincoln nabiera niepowtarzalnego charakteru. Patrząc na auto od przodu widać typowe dla marki w ostatnich latach linie. Grill i światła nawiązują do innych modeli marki, ale tył to już inna bajka. Nowy MKZ bazuje na Fordzie Fusion, czyli jest też blisko spokrewniony z nowym Fordem Mondeo, ale tył auta jest narysowany na nowo. Nie chodzi tu tylko o inny pas tylny. Tylna cześć nadwozia jest o wiele bardziej potężna i nie kojarzy się z tańszym Fordem.
Prototyp Lincolna MKZ po raz pierwszy został pokazany w Detroit. Wtedy mieliśmy do czynienia z wersją koncepcyjną, ale jak widać wersja produkcyjna nie odbiega od niej prawie w ogóle.
Pod maską będzie pracował jeden z trzech silników do wyboru. Podstawowa oferta to EcoBoost 2.0 z doładowaniem o mocy bagatela 240 KM. Dla wymagających jest silnik V6 3.7 o mocy 300 KM. Obie jednostki współpracują z sześciostopniowym automatem i można je będzie zamówić z napędem na obie osie. Dla oszczędnych przewidziano silnik 2.0 pracujący w cyklu Atkinsona zestrojony na 188 KM i współpracujący z motorem elektrycznym. Napęd na przednie koła przekazuje poprzez skrzynię CVT.
Więcej o skrzyniach automatycznych znajdziesz tutaj .
Na pokładzie znajdą się m.in. takie systemy, jak CCD (Continuously Controlled Damping) - zawieszenie o trzech trybach tłumienia, MyLincoln Touch - system multimedialny, czy Active Noise Control. Wrażenie robi też ogromny przeszklony dach, który można otwierać.
Marcin Lewandowski
ZOBACZ TAKŻE:
Salon Detroit 2012 | Lincoln MKZ Concept