Już zaczyna ruszać marketingowa maszyna BMW. Dwa nowe modele (i3, i8) będą nosiły znaczek BMW, ale stworzona zostanie dla nich dodatkowa submarką o nazwie "i". Ma to być według BMW samochód elektryczny wymyślony na nowo, albo jeszcze dokładnie auto od podstaw zbudowane jako elektryczne. Po zimowych testach w Szwecji prototypy trafiły na ulice Monachium.
Maskowanie aut jest na razie dosyć mocne, więc trzeba będzie poczekać, aby zobaczyć, czy modele seryjne zaprezentują się tak samo dynamicznie jak prototypy. Klatka pasażerska zbudowana będzie z włókna węglowego (a dokładnie z polimeru wzmocnionego tym materiałem, czyli CFRP) co ma obniżyć masę własną auta. Pod maską karoserii kryje się 100 kW elektryczny silnik, który ma zapewnić zasięg do 160 km. Przyspieszenie do 100 km/h ma wynieść poniżej 10 sekund, a prędkość maksymalna to 150 km/h. Zobaczymy, czy ktoś poza podkręcającą śrubę ekologii Unią Europejską będzie chciał kupić nowy pomysł BMW...
Martin Śliwa
ZOBACZ TAKŻE: