McLaren ucina spekulacje - następca F1 nie będzie najszybszym samochodem świata. Inżynierowie nie skupiali się na pokonaniu króla prostej, lecz na maksymalnym zmniejszeniu wagi i zwiększeniu przyczepności w zakrętach. Flagowy McLaren ma być piekielnie szybki na łukach, choć biorąc pod uwagę przewidywaną moc, będzie mógł powalczyć z najszybszymi również w wyścigu na 1/4 mili.
Z wyposażonego w podwójne doładowanie silnika o pojemności 3.8 litra udało się wykrzesać aż 811 KM. Na razie nie ujawniono szczegółowej specyfikacji jednostki napędowej, ale już sama moc robi piorunujące wrażenie. McLaren planuje ograniczyć produkcję P12 do mniej więcej 300-500 egzemplarzy.
Brytyjczycy zapewniają, że technologie wykorzystane na pokładzie następcy F1 nie są dostępne w żadnym innym samochodzie seryjnym. Ba. Idą nawet o krok dalej twierdząc, że P12 będzie wyposażone w "wiele rzeczy, które obecnie nie istnieją". Co to oznacza? Nie wiemy, dlatego z niecierpliwością czekamy na odpowiedź McLarena.
Piotr Kozłowski
ZOBACZ TAKŻE: