Z niecierpliwością czekaliśmy na cennik nowej Pandy. A to dlatego, że pięciodrzwiowy Volkswagen Up! z ceną 32 350 zł ustawił poprzeczkę naprawdę wysoko (choć w tym przypadku, wypadałoby powiedzieć - nisko). Spodziewaliśmy się, że Fiat będzie próbował, nawet symbolicznie, pokonać niemieckiego mikrusa właśnie w cennikach. Jest inaczej.
>> VW Up! teraz w wersji pięciodrzwiowej <<
Najtańszą odmianę Pandy, z benzynowym 1.2 o mocy 69 KM i w czteroosobowej wersji Fresh (nowość w gamie), wyceniono na 32 990 zł. Miłośnicy jednostek wysokoprężnych będą musieli dołożyć 11 tys. złotych, a klienci chcący wypróbować Silnik Roku 2011 (dwucylindrowy, turbodoładowany motor o pojemności 0,9 l) - kolejne 4 tys. zł.
W momencie premiery rynkowej nowa Panda dostępna jest wyłącznie w wersji z napędem na koła przednie (wkrótce pojawi się także nowa Panda 4x4). Dostępne są dwa wzory kołpaków na felgi stalowe oraz dwa wzory kół z lekkiego stopu o średnicy 14 i 15 cali. Nowością jest "Blue&Me TomTom LIVE", który łączy zalety zintegrowanego systemu informacyjnego i przenośnej nawigacji. W najbliższym czasie dostępny będzie także system zapobiegania kolizjom przy niskich prędkościach LSCM, który potrafi wykrywać przeszkody w pobliżu pojazdu i automatycznie uruchamia hamulce przy prędkościach nie przekraczających 30 km/h.
Nowa Panda zadebiutuje w polskich salonach już w przyszłym tygodniu. 29 lutego Fiat zaprasza na tzw. "dni otwarte".
Bartosz Sińczuk
ZOBACZ TAKŻE: