Z najnowszej analizy Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że może to dotyczyć nawet 10 procent nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów. Kupując używane auto warto sprawdzić, czy polisa poprzedniego właściciela jest na pewno aktualna - przestrzega UFG.
Scenariusz najczęściej jest taki sam: nabywca chce kupić pojazd za kilka tysięcy złotych, waha się, właściciel komisu zachęca go i oferuje "aktualne" ubezpieczenie OC od poprzedniego właściciela samochodu. Dochodzi do transakcji. Nowy nabywca wyjeżdża kupionym autem. Nie przychodzi mu jednak do głowy sprawdzić ważności otrzymanego ubezpieczenia. Problemy pojawiają się gdy spowoduje wypadek. Wtedy okazuje się, że otrzymana polisa została wypowiedziana przez autokomis (co nie zostało na niej odnotowane, a nabywca powiadomiony o tym fakcie), zaraz po zakupie pojazdu od poprzedniego właściciela.
Właśnie dla tego UFG radzi, by przy kupnie używanego pojazdu upewnić się czy sprzedający na pewno miał ważne ubezpieczenie. Właśnie w tym celu uruchomiono specjalny system na stronie www.ufg.pl. Nie trzeba już wypełniania elektronicznego formularza, w zakładce "sprawdź OC dla pojazdu" wystarczy wpisać numer rejestracyjny lub nr VIN samochodu, motocykla, autobusu a nawet ciągnika. Sprawdziliśmy. System działa, po wpisaniu nr rejestracyjnego prasowego Chevroleta, otrzymaliśmy raport z potwierdzeniem ubezpieczenia (zdjęcie poniżej).
Fundusz szacuje, że po polskich drogach porusza się około dwieście tysięcy nieubezpieczonych pojazdów. Rocznie ich kierowcy powodują około 5,5 tysiąca wypadków, co innych właścicieli pojazdów kosztuje około 50 milionów złotych. Firmy ubezpieczeniowe oferujące to obowiązkowe ubezpieczenie płacą bowiem składkę na UFG. Za brak komunikacyjnego OC grozi kara. Dla samochodu osobowego jej pełna wysokość wynosi aktualnie 1980 złotych, a od nowego roku przewidziany jest znaczny wzrost. W minionym roku UFG wezwał do zapłaty kary za brak OC ponad 34 tysiące posiadaczy pojazdów.
Juliusz Szalek
ZOBACZ TAKŻE: