Polonezy produkowane były w fabryce samochodów osobowych FSO na Żeraniu od maja 1978 do kwietnia 2002 roku. Caro narodził się w 1991 r. Gruntownie zmieniony wygląd (m.in. przeprojektowany pas przedni, zderzaki i tylne lampy), dopieszczone wnętrze i nowa gama silników z wtryskiem paliwa sprawiały, że jak na ówczesne polskie warunki, auto było całkiem... nowoczesne. Owszem, wciąż lubiło rdzewieć, nie było wzorem niezawodności i długowieczności, za to nie rujnowało kieszeni - ani przy zakupie, ani w przypadku ewentualnych napraw. Czy to sprawiło, że nasi czytelnicy uznali Caro za ikonę lat 90.? Coś nam podpowiada, że do głosu mogły dojść sentyment i pewien rodzaj motoryzacyjnego patriotyzmu.
>> Dziś tanie, jutro warte fortunę. Część II <<
Na drugim miejscu, właściwie ex aequo, uplasowały się Ford Focus i Alfa Romeo 156. Choć pozornie auta dzieli niemal wszystko, mają wiele wspólnego. Zarówno Focus jak i 156 stanowiły punkt zwrotny w historii swoich marek, odmieniając ich - delikatnie mówiąc - niezbyt pochlebny wizerunek. W 1999 roku, w rok po premierze 156-ki, włoska firma odnotowała czterokrotny wzrost sprzedaży. Narodziny Focusa z kolei, otworzyły nowy rozdział w historii Forda. Auto zaskakiwało nie tylko odważną stylizacją, ale także doskonałym prowadzeniem i wysokim poziomem niezawodności. Modele łączy coś jeszcze - oba uzyskały tytuł Europejskiego Samochody Roku. Alfie udało się to w 1998 roku, Focusowi - rok później.
Na trzecie miejsce naszego plebiscytu, z charakterystycznym bulgotem, wjechało Subaru Impreza. Auto, które nawet dziś sprawia, że na ulicy duża część miłośników motoryzacji odprowadza je tęsknym wzrokiem. Produkcję Imprezy rozpoczęto w 1994 roku. Niepozornie elegancki wygląd, stały napęd na cztery koła, charakterystycznie bulgoczące silniki typu boxer oraz imponujące dokonania w rajdach samochodowych sprawiły, że auto bez dwóch zdań zasłużyło na podium w naszym (a właściwie Waszym) głosowaniu.
ZOBACZ TAKŻE:
Najlepsze auta sportowe lat 80.
