Toyota GT 86 od 130 tys. zł?

Toyota GT 86 zadebiutuje w polskich salonach w czerwcu bieżącego roku. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jej cena będzie startować od 130 tys. zł. Konkurencja ma się czego obawiać

Toyota GT 86 | Galeria

Czekaliśmy na nią ponad dwa lata. Po pierwszym koncepcie i jego kolejnych liftingach Toyota wreszcie pokazała dzieło wspólnej pracy z Subaru. Następca Celici ma napęd na tył i dwulitrowego boksera pod maską, który maksymalną moc 200 KM rozwija przy 7000 obr./min. Japońskie coupe z prawdziwego zdarzenia za 130 tys. zł? Jeżeli ustalone przez nas nieoficjalne ceny GT 86 rzeczywiście by się sprawdziły, moglibyśmy być świadkami głośnego powrotu Toyoty do klasy samochodów sportowych, w której marka nieobecna jest od wielu lat.

Zakładając, że nasze informacje się potwierdzą, najgroźniejszym rywalem nowego sportowca z Japonii będzie Hyundai Genesis Coupe . W najtańszej odmianie za 114 900 zł otrzymujemy samochód z napędem na tył, 2-litrowym silnikiem o mocy 210 KM i manualną skrzynią biegów o sześciu przełożeniach. Za 130 900 zł dostępna jest najbogatsza wersja Executive lub nieco uboższa Premium, ale za to z 5-biegowym automatem (129 900 zł). Za dodatkowe 15 tys. zł (154 900 zł) w miejsce dwulitrowej jednostki wskoczy 3.8-litrowe V6. Propozycja godna uwagi, choć zapewne nie zabraknie osób, które, chociażby ze względu na ugruntowaną pozycję Toyoty, wybrałyby GT 86.

Z japońskiego podwórka pozostaje jeszcze Nissan 370Z . Co prawda to samochód z wyższej półki, bo jego 3.7-litrowy silnik rozwija 328 KM, ale osoba zamierzająca kupić sportowe auto z napędem na tył, zapewne nie lekceważy tej pozycji przy pierwszych "przymiarkach". Nie tylko moc kolosalnie odróżnia sportowego Nissana od GT 86. Istotna jest również cena minimalna, która w przypadku 370Z wynosi 179 900 zł.

Najważniejsze polskie premiery 2012 roku

Myśląc o napędzie na tylne koła i samochodzie z Europy nie sposób nie wspomnieć o BMW. Tym bardziej, że ma ono w swej ofercie coś konkurencyjnego w stosunku do omawianej Toyoty. Mowa oczywiście o serii 1 Coupe , która dostępna jest z dwulitrowym dieslem o mocy 204 KM od 144 300 zł. Pod maską prawdziwego coupe musi się jednak znajdować silnik benzynowy. Takich również nie brakuje w ofercie "jedynki". 120i (2.0, 170 KM) dostaniemy za 117 900 zł, a 130i (3.0, 265 KM) za 164 400 zł. Różnica w cenie spora, ale i moc znacznie wyższa. Na dodatek za dopłatą niecałych 35 tys. zł nabywamy auto klasy premium.

A co możemy kupić za 130 tys. zł w salonach Toyoty? Na przykład dwa Aurisy w najtańszej odmianie z 1.3-litrowym silnikiem o mocy 99 KM (61 600 zł). Myśląc bardziej o jakości niż ilości, warto spojrzeć na ofertę RAV4 z 2.2-litrowym dieslem o mocy 150 KM, którą w promocji można kupić za 124 300 zł (cena katalogowa: 136 800 zł). W podstawowych odmianach jedynie Land Cruiser i Land Cruiser V8 są droższe od GT-86.

Wbrew pozorom oferta konkurencji w tej klasie wcale nie jest zbyt duża, dlatego możliwe jest, że 130 tys. zł za GT 86 jest złudną nadzieją, którą rozwieje czerwcowy debiut japońskiego coupe w polskich salonach. Mamy jednak nadzieję, że tak się nie stanie.

Piotr Kozłowski

ZOBACZ TAKŻE:

Supra i inne plany Toyoty

Ten trzeci: Scion FR-S | Galeria

Samochody: ogłoszenia

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.