Tym samym MSW skorygowało własny projekt rozporządzenia. Początkowo za przekroczenie dopuszczalnej prędkości do 10 km/h ma grozić jedynie 50-złotowy mandat. Kierowcy łamiący przepisy nie zostaną ukarani punktami karnymi. Docelowo za złamanie ograniczenia prędkości o 10 km/h nie będzie groziła żadna kara (nawet wspomniane 50 zł).
Resort chce w ten sposób ujednolicić przepisy, które są rozbieżne w przypadku kontroli fotoradarowej oraz standardowej, podczas której policjant korzysta z ręcznego miernika prędkości i nie ma obowiązku akceptowania nieznacznego przekraczania dopuszczalnej prędkości. Skorygowane rozporządzenie da kierowcom możliwość legalnego łamania przepisów ruchu drogowego. Ta "zachęta" ma paradoksalnie zniechęcić do większego przekraczania dozwolonej prędkości.
Piotr Kozłowski
ZOBACZ TAKŻE:
Raport TUV - bitwa japońsko-niemiecka