SSC Tuatara, następca modelu Ultimate Aero, budowany jest z myślą o jednym, bardzo ambitnym zadaniu - ma dokopać Veyronowi i odzyskać dla Shelby SuperCars tytuł najszybszego produkcyjnego samochodu świata ( Veyron najszybszym autem świata. Znowu! ). Oczywiście, jeśli okaże się, że oprócz szybkiej jazdy na wprost potrafi też nieźle skręcać i sprzeda się w liczbie większej niż trzy egzemplarze, twórcom z pewnością będzie bardzo miło. Priorytetem jest jednak prędkość maksymalna.
Stąd między innymi kosmiczne nadwozie, zaprojektowane przez Jasona Castriotę - twórcę tyleż oryginalnej, co stylistycznie kontrowersyjnej "Modliszki" ( Bertone Mantide ujrzał światło dzienne ). Na szczęście, karoseria SSC nakreślona została z większą finezją. Smukła, klinowa sylwetka, subtelne spojlery i mnóstwo stylistycznych smaczków sprawiają, że auto można bez wstydu postawić obok najnowszych maszyn Ferrari czy Lamborghini.
Szkoda, że wnętrze Tuatary nie jest równie wysublimowane. W porównaniu do optycznie lekkiego nadwozia, kabina supersportowego auta jest dziwnie toporna. Wielki klocek konsoli środkowej z jajowatymi otworami nawiewu i podświetlanymi przyciskami wygląda... Powiedzmy, że nas nie zachwyca. Sytuację nieco ratują ciekawe, przeźroczyste zegary.
Ale pewnie i tak nie mamy racji, a wnętrze jest stylistycznym majstersztykiem. Dlatego nie będziemy się już bardziej pogrążać i po prostu zaprosimy Was do galerii z wizualizacjami kabiny SSC Tuatary .
Bartosz Sińczuk
ZOBACZ TAKŻE:
TOP 10 | Najdroższe samochody świata