W porównaniu do protoplasty auto napęczniało i urosło. Japoński crossover mierzy 445 cm długości, 178 cm szerokości, 157 cm wysokości i może pochwalić się prześwitem wynoszącym 22 cm. Nieznacznie wzrósł także rozstaw osi. Wszystko po to, by móc zaoferować pasażerom możliwie przestronne wnętrze. Wnętrze, dodajmy za producentem, bardzo praktyczne (pełno mniejszych lub większych schowków), świetnie wykończone (skóra oraz elementy z aluminium) i wygodne (fotel kierowcy w standardzie posiada sześciostopniową regulację).
Pod maską znaleźć będzie można jeden z trzech przygotowanych dla XV bokserów. W gamie znajdują się m.in. dwa wolnossące benzynowce. Pierwszy o pojemności 1,6 l rozwija moc 115 KM oraz 150 Nm maksymalnego momentu obrotowego i może współpracować z pięciostopniową przekładnią manualną albo bezstopniową skrzynią CVT. Jednostka 2-litrowa o mocy 150 KM i 196 Nm występuje w tandemie z CVT lub ręczną skrzynią o sześciu przełożeniach. Grymasić nie mogą zwolennicy silników wysokoprężnych. Dla nich Subaru przygotowało jedną wersję 2-litrowego, turbodoładowanego boksera oferującego 150 KM i 350 Nm momentu. Niezależnie od silnika znajdującego się pod maską, XV wyposażony będzie w system napędu na cztery koła.
Bartosz Sińczuk
ZOBACZ TAKŻE: