Jednym z pierwszych samochodów, jaki pojawił się na polskich drogach był Peugeot. Rozwijał zawrotną prędkości 16 km/h, a silnik miał całe 3 konie mocy. Podróż z Warszawy do Paryża zajęła jego właścicielowi ponad dwa tygodnie. Wraz z pierwszymi autami na początku XX wieku zaczęły pojawiać się warsztaty i serwisy, a także sklepy z częściami zamiennymi i elementami wyposażenia. W 1911 r. otwarte zostało w Warszawie pierwsze przedstawicielstwo Continentala. Była to firma Varsovie - Automobile , mieszcząca się przy ul. Marszałkowskiej 154.
Z powodu fatalnego stanu dróg, a w zasadzie ich braku, ogumienie należało do najczęściej wymienianych elementów wyposażenia pojazdów. Średni dystans, jaki wówczas mogła przejechać opona wynosił 4000-5000 km, tymczasem na zachodzie Europy było to dwukrotnie więcej. Continental zalecał więc stosowanie opon typu Cord o mocnej konstrukcji i bieżniku przystosowanym do trudnych warunków drogowych oraz wprowadzone w 1921 r. opony Continental Ballon , które zapewniały wysoki komfort jazdy.
Na kilka lat przed rozpoczęciem II wojny światowej sytuacja na polskim rynku znacznie się poprawiła. W 1935 roku było zarejestrowanych około 34 tys. samochodów, w tym 14 tys. aut osobowych, jednak średnia prędkość podróży samochodem wynosiła ok. 40 km/h. Do kraju sprowadzano również pojazdy z Niemiec, spośród których 80 proc. posiadało ogumienie Continental. W tym okresie szacowano, że opona samochodowa może już przejechać 20-30 tysięcy kilometrów, co było wielkim postępem w stosunku do dystansu sprzed kilku lat. W tym samym czasie poszerzyła się oferta Continental - na rynku pojawiły się pierwsze na świecie produkowane seryjnie opony Gelände Reifen z bieżnikiem terenowym do samochodów osobowych i ciężarowych.
W Polsce upowszechniały się nowości zastosowane w produktach Continental - syntetyczny kauczuk oraz bieżnik z lamelami. Rozwiązania zapewniały odporność na działanie czynników chemicznych, lepsze właściwości gumy w skrajnych temperaturach oraz lepszą przyczepność na mokrych i zabłoconych nawierzchniach. Mimo widocznego postępu motoryzacyjnego, pod koniec lat 30. zaledwie 7% dróg krajowych posiadało nawierzchnię umożliwiającą sprawny ruch samochodowy.
W latach 50. firma Continental nie posiadała własnego przedstawicielstwa na terenie Polski. W tamtym czasie sprowadzano z Niemiec niewielkie ilości opon, głównie na potrzeby instytucji państwowych wykorzystujących zagraniczne auta. Paradoksalnie w tym okresie łatwiej było kupić samochód dobrej klasy niż komplet nowych opon. Zdarzało się, że z powodu braku ogumienia 20 proc. składów przedsiębiorstw komunikacji miejskiej nie wyjeżdżało w trasy.
Opony Continental były dostępne dla obywateli PRL jako wyposażenie fabryczne tzw. "odrzutów z eksportu" albo w sieci detalicznej Pewex. Dopiero zmiany polityczne 1989 r. umożliwiły powrót marki Continental na polski rynek. Od stycznia 1997 oficjalnym przedstawicielem koncernu jest Continental Opony Polska Sp. z o.o., która jest importerem opon Continental oraz marek Uniroyal, Barum, Semperit, Mabor, Gislaved, Viking, General Tire.
oprac.: Marcin Lewandowski
ZOBACZ TAKŻE: