Silniki benzynowe zasilane będą z pomocą bezpośredniego wtrysku, a diesle układu common rail. Nowa gama motorów ma idealnie spisywać się w hybrydach i pozwala obniżyć spalanie i emisję CO2 bez poświęcania osiągów.
Czterocylindrowe silniki oznaczone skrótem VEA mają lepsze osiągi od obecnie produkowanych jednostek sześciocylindrowych i jednocześnie zużywają mniej paliwa od aktualnych czterocylindrowców - powiedział wicedyrektor do spraw rozwoju Peter Martens.
Według informacji jakie podaje Volvo oszczędność w zużyciu paliwa sięga 35%. Poza tym silniki będą zbudowane z mniejszej ilości części (do 60 %) i będą nawet o 90 kg lżejsze od jednostek z obecnej gamy.
Volvo pracuje również na nowoczesnym systemem odzyskiwania energii, cieplnej i kinetycznej, który wykorzystuje układ z kołem zamachowym (kręcącym się z prędkością 60 tys. obr./min) stosowany w samochodach F1. System podczas przyspieszania gwarantuje dodatkowe 80 KM i oszczędność w zużyciu paliwa na poziomie 20%.
Nasz samochód koncepcyjny jest dowodem na to, że downsizing może iść w parze z oczekiwaniami klientów dotyczącymi przyjemności z jazdy i komfortu - obiecuje Peter Martens
Volvo zapowiada też wprowadzenie nowej gamy modelowej, która będzie bazowała na ultralekkiej modułowej platformie. Ta pozwoli obniżyć masę nawet o 150 kg. Martens zapowiada, że samochód ma również zaskakiwać stylizacją, ale jeszcze nie ujawniono wyglądu nowego Volvo. Auto światło dzienne ujrzy dopiero we Frankfurcie.
Szczepan Mroczek
ZOBACZ TAKŻE: