Najważniejsze miejsce w hangarach Universal Studios w Hollywood zajmują auta z filmu "Szybcy i wściekli". Najciekawszy to oczywiście czarny Dodge Charger '70, którym filmowy Dominic Toretto (Vin Diesel) w finałowej scenie ściga się Toyotą Suprą (za kierownicą Brian O'Conner, czyli Paul Walker). Ale nie brakuje tam także Forda GT 40 z piątej części filmu czy Hondy NSX z części czwartej. A jeśli ktoś jest ciekawy, jak wyglądała praca przy kręceniu kolejnych skomplikowanych i efektownych scen, może wjechać na plan "Szybcy i wściekli: Tokio Drift", gdzie na specjalnie skonstruowanych robotach tańczą dwa Volkswageny Golfy.
Honorowe miejsce zajmuje także DeLorean DMC-12 z Trylogii "Powrót do przeszłości", Ferrari 308 GTS z filmu "Magnum P.I." (Tom Selleck w roli głównej) oraz niezapomniany zielony Mini Morris z czarną maską, którym w wielu filmach podróżował Jaś Fasola.
W zainscenizowanej scenografii legendarnego "Parku Jurajskiego" oprócz rozdeptanego przez T-Rexa auta stoi niemal nienaruszony Mercedes ML. Właśnie dzięki produkcji Stevena Spielberga SUV Mercedesa z sukcesem wdarł się na rynek USA.
W zbiorach nie brakuje także starszych aut. Te reprezentuje film "Mumia" oraz całe ulice z gotową scenografią wielu znanych filmów. Przy ulicy Wisteria Lane w miasteczku Fairview przez 24 godziny na dobę stoi zaparkowany Aston Martin z serialu "Gotowe na wszystko". Obok Ford F-150 i kilka innych typowo amerykańskich pikapów i sedanów w rozmiarze XXL. Wszystkie autentyczne, choć z fikcyjnymi tablicami rejestracyjnymi.
A czy ktoś widział jakieś samochody z polskich produkcji filmowych? Ślad o samochodzie "Pana Samochodzika" zaginął, Polonez płk. Borewicza także skończył na złomie. Wielka szkoda. Jesteśmy ciekawi, jakie samochody z polskiego kina zapadły Wam szczególnie w pamięć. Czekamy na komentarze.
Juliusz Szalek
ZOBACZ TAKŻE: