Kto to kupi? Rzecz jasna biznesmeni troszczący się o środowisko naturalne, gdyż najnowsza wersja A8 to hybryda. Patrząc na ogromną i masywną bryłę auta można sądzić, że pod maską będzie pracować jakiś sporawy silnik benzynowy wspomagany w razie konieczności mocnym "generatorem".
Niestety, wszyscy którzy śledzą "hybrydowe" nowości rynkowe już wiedzą, że Niemcy nie poszli śladami Japończyków. Zamiast optymalnego V6 pod maskę powędrował mały TFSI 2.0 uzyskujący dzięki doładowaniu 211 KM. Współpracuje on z małym silnikiem elektrycznym generującym 54 KM. Łączna moc układu wynosi 245 KM i zapewnia moment o wartości 480 Nm.
A8 Hybrid sprint do setki załatwia w 7,7 s i osiąga 235 km/h. To powinno przekonać niedowiarków, że napęd kombinowany Audi ułomny nie jest. A spalanie robi jeszcze lepsze wrażenie i średnio wynosi 6,5 l/100km (emisja CO2: 142 g/km).
Kierowca ma do wyboru trzy tryby jazdy. "EV" pozwala na przejechanie 3 km w trybie elektrycznym, "D" służy do normalnej jazdy, a "S" do sportowej. Audi A8 Hybrid zadebiutuje we Frankfurcie, a do sprzedaży trafi w przyszłym roku.
Marcin Lewandowski
ZOBACZ TAKŻE: