Opracowana od podstaw platforma, niżej poprowadzona linia dachu (a co za tym idzie - obniżony środek masy), wielowahaczowe tylne zawieszenie i wersja z napędem na cztery koła - to tylko niektóre z nowości, jakie Mercedes przygotował dla B-klasy. Jak wynika z pierwszych zdjęć, znacząco zmieni się również wystrój kabiny.
Stylistycznie dość spartańskie wnętrze przeszło prawdziwą metamorfozę. Na pierwszych ilustracjach widać m.in. nową, trójramienną kierownicę, do złudzenia przypominającą tę z nowego Mercedesa CLS. Na szczycie konsoli środkowej zagościł duży wyświetlacz przypominający iPada. Uwagę zwracają także duże, klasycznie stylizowane kratki nawiewów, żywcem przeniesione ze sportowego SLS'a AMG. Na zdjęciach przedstawiona jest najprawdopodobniej jedna z najbogatszych wersji B-klasy. Stąd wykończona skórą górna część deski rozdzielczej oraz... brak lewarka skrzyni biegów. Przełożenia automatu (zapewne zapowiadana siedmiostopniowa skrzynia dwusprzęgłowa) można zmieniać za pomocą łopatek w kierownicy.
Premiera nowego Mercedesa klasy B we wrześniu. Auto będzie produkowane w niemieckim zakładzie w Rastatt oraz w nowej fabryce Kecskemet na Węgrzech.
Bartosz Sińczuk ZOBACZ TAKŻE:
Lifting B-klasy? Nie, to BAIC!