Michał Sołowow i Maciek Baran ukończyli 44.Rajd Krakowski na dziesiątym miejscu w klasyfikacji generalnej. Na pierwszej pętli II etapu w Peugeocie 207 przydarzyła awaria układu wydechowego. Załoga Cersanit Rally Team straciła 1.38 sek. odcinku w Zawoi i po doliczeniu kary 1.30 za spóźnienie, spadła z drugiej na dziesiątą pozycję. "Na pierwszym odcinku specjalnym "zaspawał" nam się wydech" - powiedział Michał Sołowow. "Wewnątrz rury wydechowej znajduje się perforowana rurka, która pod wpływem temperatury uległa odkształceniu. To spowodowało, że na pierwszym odcinku auto zaczęło się trochę palić. Chcieliśmy się wycofać. Nasz serwis podpowiedział nam, żeby odkręcić tzw. otwór rewizyjny przy katalizatorze, poprzez który zablokowane spaliny miały ujście na zewnątrz. To pomogło i mogliśmy pojechać dalej. Na strefie serwisowej awarię usunięto". "Auto jest bardzo fajne, to dobry samochód, sympatycznie się nim jedzie, ma duży potencjał. Startowałem nim po raz pierwszy i myślę, że jest jeszcze sporo zapasu, który mógłbym wykorzystać przy lepszym ustawieniu. Jest duża konkurencja. Koledzy jeżdżą coraz szybciej, coraz lepiej, co widać po czasach. Praktycznie w czołówce poza Michałem Kościuszką, wszyscy dojechali bezawaryjnie. Jest mocno! Myślę, że w tym roku walka z Bryanem będzie dużo bardziej wyrównana. Na wielu oesach pięciu zawodników przyjeżdżało w 3-4 sekundach". Cersanit Rally Team serdecznie dziękuje Grzegorzowi Targaszewskiemu z Peugeot Sport Polska za pomoc w naprawie uszkodzonego wydechu. Kolejnymi zawodami w których wystartuje załoga Cersanit Rally Team będzie Rajd Mille Miglia we Włoszech (17-19 kwietnia) - druga eliminacja Rajdowych Mistrzostw Europy.