Dlaczego lubimy to auto? Wygodny, technologicznie zaawansowany i... już w V generacji. Test nowej Toyoty Prius, która zrywa ze stereotypami.

Najnowsza generacja ikony hybrydowej motoryzacji ma za zadanie skradać spojrzenia oraz cieszyć kierowcę precyzją prowadzenia.

Większości z nas model Prius kojarzy się głównie z taksówką, która rocznie pokonuje większy dystans, niż jest potrzebny do okrążenia ziemi po równiku. Nie ma wątpliwości, że japoński producent jest ekspertem w produkcji hybryd, które z generacji na generację są coraz mocniejsze i oszczędniejsze.

Prius jest zaprojektowany niezmiennie zgodnie z filozofią klina.

Nowa generacja swoja stylistyką nawiązuje do nadwozi Coupe. Dzieje się tak między innymi przez obniżenie o 50mm linii dachu, przesunięcie szczytowego punktu dachu, umiejscowienie klamek od tylnych drzwi przy słupku C oraz przez zamontowanie kół o większym rozmiarze.

Zobacz wideo

W kabinie panuje japońskie 5S. Wszystko jest poukładane, a obsługa podstawowych funkcji pojazdu bardzo ergonomiczna. Kierowca ma do dyspozycji 2 ekrany od cyfrowego zestawu wskaźników oraz stacji multimedialnej. Nad bezpieczeństwem czuwają asystencji nowej generacji systemu Toyota T-Mate.

Czy dynamiczne linie nadwozia mają swoje odzwierciedlenie w przyjemności z jazdy?

Nowa generacji hybrydy typu plug-in rozwija aż 233 konie mechaniczne. Sprint do pierwszej setki zajmuje jedynie 6,7 sekundy! W trybie elektrycznym dzięki zastosowaniu baterii o pojemności 13,6 kWh zasięg w trybie elektrycznym wynosi nawet do 86 km. Japoński producent pokazuje, że osiągi i ekonomia mogą iść w parze.

Zamontowana nisko bateria oraz przesunięty zbiornik paliwa mają wpływ na niski środek ciężkości, co za tym idzie, prowadzenie także uległo poprawieniu.

Materiał sponsorowany przez Toyota Central Europe sp. z o.o.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.