Jak kupić Dacię Spring za 36 900 zł? Wkrótce to nie będzie łatwe, ale możliwe

Już w przyszłym roku cena Dacii Spring spadnie do niespełna 37 tys. zł. Ruch ten nie wynika jednak z aktualizacji cenników przez rumuńską markę. Jest inny sposób na uzyskanie 40-tysięcznej bonifikaty. Jaki? Rząd szykuje nowy program dopłat.

Polski cennik fabrycznie nowej Dacii Spring startuje od 76 900 zł. Jakim zatem cudem to auto da się kupić za niespełna 37 tys. zł? Jak szacuje serwis Francuskie.pl, metoda pojawi się w przyszłym roku. Przed jej wdrożeniem trzeba będzie jednak spełnić kilka warunków. Dość kluczowych warto dodać.

Zobacz wideo 20-latek driftował pod sklepem. Zabawa zakończyła się mandatem w wysokości 5000 złotych i 10 punktami karnymi

W jaki sposób cena Dacii spadnie z 77 do 37 tys. zł?

Sposób na tańszego Springa jest jeden. Wystarczy skorzystać z dotacji w rządowym programie Mój Elektryk. W takim przypadku kierujący dostanie 18 750 zł dopłaty. Odjęcie tej kwoty od ceny elektrycznej Dacii nadal nie daje jednak niespełna 37 tys. zł. Nie daje, bo w ten sposób wykonywany jest dopiero pierwszy krok. Jak informowaliśmy w tym tygodniu, w przyszłym roku formuła rządowych dopłat się zmieni. Zostanie rozszerzona. Kierowca może liczyć na dwie dodatkowe premie:

  • 10 000 zł w przypadku złomowania poprzedniego pojazdu.
  • 11 250 zł w przypadku, w którym starający się o dotację zmieści się w kryterium mówiącym o maksymalnym dochodzie 120 000 zł rocznie.

Kto może liczyć na 40 tys. zł dopłaty do elektryka?

Tak skumulowana dotacja daje równe 40 tys. zł. To oznacza, że cena Springa może stopnieć z 76 900 zł do 36 900 zł. Kwota stanie się zatem więcej, niż atrakcyjna, bo obniży się aż o 52 proc. Choć nadal nie będzie dostępna dla wszystkich. Kluczowe jest to, że o 40 tys. zł dopłaty mogą się starać nie tylko osoby fizyczne (także np. przy wynajmie), ale również jednoosobowe działalności gospodarcze.

Przy tak dużej kwocie dotacji kierowca nie musi skupiać się na modelu bazowym. Ten ma bowiem słabszy silnik i brakuje w nim np. klimatyzacji. Korzystając z dopłaty, może się zdecydować na wersję Expression. Ta ma i klimatyzację, i 65-konny motor (zamiast 45-konnego). A kosztuje 86 000 zł. Po uzyskaniu maksymalnej dopłaty kierowca zapłaci zatem za pojazd tylko 46 000 zł.

Jakie są warunki złomowania auta w programie Mój Elektryk 2.0?

W przypadku maksymalnego dochodu sprawa jest jasna. Liczyć się będzie PIT i wpisana w nim kwota. Co jednak z tym złomowaniem? Tu rządowy program ma ponoć zawierać kryteria rozszerzone. Przede wszystkim taki samochód będzie musiał znajdować się w posiadaniu obecnego właściciela przez co najmniej 3 lata. Poza tym pojazd może trafić na szrot od 1 lutego 2020 r., a więc nawet mniej więcej 5 lat przed uruchomieniem programu dopłat.

Więcej o: