Szefowie europejskiego oddziału Toyoty mają powody do zadowolenia. Tylko w pierwszym półroczu 2024 r. sprzedaż marki wzrosła o 12 proc. A hitem sprzedaży stał się Yaris Cross. Mały SUV w ciągu sześciu miesięcy znalazł 103 657 nabywców. Tym samym pobił drugiego w wynikach sprzedaży Yarisa i trzecią Corollę.
Sukces Yarisa Crossa w Europie to wynik działania kilku czynników. A pierwszym z nich jest "aparycja" modelu. Jest mocno napompowany i wyraźnie kwadratowy. Wygląda trochę jak mała terenówka. Poza tym ma agresywnie wyglądające światła i śmieszny nos zakończony logo marki. Kolejną zaletą Toyoty Yaris Cross jest praktyczne wnętrze. Zasiądą w nim cztery dorosłe osoby i zabiorą w podróż nawet 397 litrów bagażu. A warto tylko dodać, że mówimy o samochodzie, którego nadwozie ma zaledwie 4,2 metra długości.
Kolejnym z faktorów sukcesu dotyczy ceny. Ceny i łączących się z nią dziś promocji. Toyota wyprzedaje bowiem Yarisy Crossy. I co ciekawe, są to samochody wyprodukowane w 2024 r. Pochodzą zatem z aktualnego rocznika.
Bazowa wersja Yarisa Cross o nazwie Active napędzana 116-konnym silnikiem hybrydowym zostanie wyceniona na 104 300 zł. Do tej pory była o 5600 zł droższa. Auto posiada napęd na przednie koła i całkiem atrakcyjnie wyglądającą listę wyposażenia. Bez dopłaty otrzymuje automatyczną klimatyzację jednostrefową, system multimedialny z 9-calowym ekranem, kamerę cofania czy tempomat adaptacyjny. Jeżeli chodzi o napęd, hybryda rozpędza SUV-a do pierwszej setki w 11,2 sek. Średnie spalanie oscyluje według producenta w granicy od 4,4 do 5 litrów benzyny.
Paleta Yarisa Crossa jest mocno rozbudowana. Nabywca może w niej znaleźć m.in.:
Yaris Cross jest miejskim SUV-em, a ten segment jest dość mocno obsadzony w Europie. Japoński model musi konkurować m.in. z Peugeotem 2008, Nissanem Juke, Fordem Pumą, Renault Capturem czy Volkswagenem Taigo. Jak cennik Toyoty wypada na tle konkurencji? Zaskakująco korzystnie. Bo podobną cenę bazową ma i Puma, i Juke, i Taigo. Żaden z modeli nie jest jednak już w standardzie spalinowo-elektryczny. Peugeot 2008 ma cennik, który startuje od 133 900 zł. Captur z kolei bazowo jest tańszy, ale za pełną hybrydę w jego przypadku trzeba już zapłacić ponad 120 tys. zł.