Tesla ponownie obniży ceny Modelu 3 oraz Y. To prawdziwa wojna elektryczna

Ambicje Tesli sięgają wysoko, bo końca roku chcą wyprodukować jeszcze 476 tys. aut. W tym celu zdecydowano się na ponowną obniżkę cen w swojej gamie. Padło na Model Y i Model 3. Czy dopną swego?

Więcej ciekawych tekstów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

W czwartek 5 października Tesla ponownie zdecydowała się na obniżenie cen Modelu 3 oraz Modelu Y. Kompaktowy sedan oraz crossover tanieją konsekwentnie od stycznia b.r. Tym samym jeszcze śmielej zaznaczają swój udział w wojnie aut elektrycznych.

Zobacz wideo W Chinach będą budować Tesle. Pierwsza fabryka poza USA powstanie w Szanghaju

476 tys. aut do końca roku. Ponad 1,8 mln. przez cały rok

Najnowsze cięcia cen mają pomóc w zrealizowaniu niezwykle ambitnego planu wyprodukowania w ostatnich trzech miesiącach 476 tys. sztuk aut. Tym samym w skali całego roku ze wszystkich fabryk amerykańskiego producenta wyszłoby aż 1,8 mln nowych aut. Te liczby robią wrażenie. Kolejna obniżka cen miałaby przyciągnąć jeszcze większe grono klientów.

Standardowy Model 3 zaczyna się teraz od 38 990 USD – o 1250 USD taniej niż wcześniej, natomiast warianty dalekiego zasięgu Modelu Y spadły do ??48 480 dolarów, co oznacza różnicę 2000 dolarów. Aby ukazać skalę obniżek od stycznia, posłużymy się garścią statystyk.Od początku roku ceny standardowego Modelu 3 spadły o około 17 procent. W tym samym okresie cena wariantów dalekiego zasięgu Modelu Y spadła o ponad 26 proc.

Rynki reagują na zmianę. Najniższy zysk od czterech lat?

Jednocześnie chwilę po ogłoszeniu takiej decyzji spadły też akcje spółki na amerykańskiej giełdzie. Rynki uznały, że obniżki kluczowych modeli wpłyną na marże Tesli. Spekuluje się, że mogą być one najniższe od czterech lat (II kwartał 2019 r.). Tesla nie opublikowała jeszcze raportu o zyskach za trzeci kwartał – ma on zostać ustalony na 18 października. Jak jednak donosi już teraz agencja Reutera, mogą one sięgać 19,1 proc. Nie jest to wcale zły wynik, bo wciąż wiodący w branży elektromobilności. Jednak przypomnijmy, że w I kwartale 2022 r. wynosił on imponujące 32 proc.

Ale Amerykanie przyspieszają cenową ofensywę także z innego powodu. Ma to być odpowiedź na trwające w USA strajki pracowników tzw. Wielkiej Trójki z Detroit (Ford, General Motors i Stellantis). Zatrudnieni w fabrykach Tesli zderzyli się ze ścianą i mają zakaz w organizowaniu się w strukturach związków zawodowych. Źródło: Reuters

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.