O cenach nowych samochodów piszemy więcej na stronie głównej gazeta.pl. Koreańska marka Ssangyong jest w Polsce od dłuższego czasu i konsekwentnie walczy o kierowców. Nie jest oczywiście jednym z producentów głównego nurtu, ale może stanowić ciekawą alternatywę dla bardziej znanych samochodów. Ostatnio o Ssangyongu jest bardzo głośno za sprawą debiutu modelu Torres. Poniżej znajdziecie odnośnik do naszego testu premierowego SUV-a. My jednak przyjrzymy się dzisiaj najmniejszemu crossoverowi w rodzinie. Ile kosztuje i co oferuje Ssangyong Tivoli? Aktualny cennik otwiera bardzo kuszące 89 490 złotych.
Ssangyong Tivoli jest reprezentantem szalenie popularnego segmentu małych crossoverów i SUV-ów. Ma 422,5 cm długości, 181 szerokości i 161,3 wysokości. Rozstaw osi wynosi 260, a prześwit blisko 18 cm w wariancie z napędem na przednią oś. W kwestii przestrzeni, Tivoli bez problemu zmieści czterech dorosłych. Z tyłu miejsca nie zabraknie dla osób o wzroście do 180-185 cm.
Nikt nie powinien narzekać na bagażnik - jego pojemność waha się od 427 do 1118 litrów. Jak na małego SUV-a to znakomity wynik. W tekście znajdziecie także odnośnik do naszego testu Tivoli. Redaktor Piotr zwracał tam uwagę, że choć tylna kanapa jest bardzo przestronna, to niekoniecznie łatwo się na niej wygodnie usadowić. Na krótkich dystansach wysokie osoby nie powiedzą o niej złego słowa, ale na dłuższych mogą trochę narzekać. Dzieci i niskie osoby pewnie tego problemu w ogóle nie zauważą. Nasze wrażenia i ciekawe zestawienie dwóch wciąż przystępnie wycenionych SUV-ów znajdziecie poniżej.
Polscy kierowcy mają do wyboru aktualnie tylko jeden silnik. To turbodoładowana benzynowa jednostka 1.5 T-GDI . Zgodnie z nazwą ma 1.5 litra pojemności. Motor ma 163 KM i w teorii powinien całkiem sprawnie napędzać auto o masie 1330 kilogramów. Moment obrotowy w postaci 260 Nm trafia w przypadku tańszej propozycji trafia na koła przedniej osi. Co ciekawe, Ssangyonga Tivoli można zamówić także z napędem 4x4, co w tak małych SUV-ikach nie jest oczywiste. Warto dać Koreańczykom za to plusa.
Sprint do setki trwa niespełna 10 sekund, a prędkość maksymalna to okolice 180 km/h. Na papierze 163 KM robi wrażenie, ale silnik należy raczej do tych spokojnych. Mieliśmy okazję jeździć wersją z automatem i nie Tivoli nie było tak szybkie, jak można było się spodziewać po takiej mocy. - Dynamika doładowanego motoru nie przekonuje. Z jednej strony mamy niezłe parametry i niezłą reakcję na gaz, ale auto niezbyt spiesznie wspina się po kolejnych szczeblach prędkościomierza - pisał Piotr i mogę się pod tym tylko podpisać. Inna sprawa, że Tivoli radzi sobie w mieście bardzo sprawnie i nie jest zawalidrogą. Silnik jest akurat.
Dla wersji z napędem na przód i ręczną skrzynią biegów, a więc bazową propozycją w gamie, podaje następujące zużycie paliwa wg WLTP:
Jeśli zdecydujecie na automat, to trzeba dopisać do tych wartości 0,5 litra. Z kolei podczas realnego używania i jeżdżenia codziennych tras dorzućcie do tego kolejny litr.
Aktualny najnowszy cennik Ssangyonga Tivoli otwiera 89 400 złotych, a samochód dostępny jest w trzech wersjach wyposażenia: Crystal, Quartz oraz Sapphire. Zanim sprawdzimy, ile kosztują, to ważna informacja. Na oficjalnej polskiej stronie wyświetla się komunikat, że wciąż da się kupić Tivoli z poprzedniego rocznika. Wtedy cena spada do 80 990 złotych, co może być znakomitą okazją. Poniżej ceny z regularnego cennika Tivoli:
Bazowa wersja Crystal oferuje wszystko, co najważniejsze z klimatyzacją, wielofunkcyjną kierownicą, dzieloną tylną kanapą, dwoma trybami jazdy i zestawem systemów bezpieczeństwa. Brakuje w niej jednak porządnego wyświetlacza i obsługi Apple CarPlaya i Android Auto, a naszym zdaniem to obowiązkowe wyposażenie każdego nowego auta. Dlatego warto pomyśleć albo o wyższej o półkę wersji albo skusić się na któryś z pakietów promocyjnych.
W poszukiwaniu najtańszego, ale wciąż rozsądnie wyposażonego SUV-a polecamy zagadać dealera o dwa. Przede wszystkim Connect za 4500 złotych, który poszerzy wyposażenie o 8-calowy wyświetlacz Smart Audio, światła przeciwmgielne, kamerę cofania oraz obsługę Android Auto oraz Apple CarPlaya. Przydać może się także Comfort za 3500 zł, w którym znajdziemy: siedem poduszek powietrznych (w tym poduszkę kolanową kierowcy) kierownicę regulowaną w dwóch płaszczyznach, skórzaną kierownicę i dźwignię zmiany biegów, podwójną podłogę bagażnika, regulację wysokości fotela kierowcy oraz roletę bagażnika.