Volvo XC60 jest dla polskiego oddziału marki potężnym hitem sprzedaży. Generuje aż połowę wolumenu wszystkich aut, które opuszczają salony Volvo w Polsce. Na tym jednak dobre informacje się nie kończą. Bo w pierwszym półroczu roku 2023 było piętnastym najchętniej wybieranym modelem w zestawieniu ogólnym i najczęściej kupowanym samochodem segmentu premium. XC60 o 800 sztuk wyprzedziło drugiego Lexusa NX i miało prawie dwa razy większą sprzedaż od trzeciego Audi A3.
Czemu Polacy tak mocno pokochali Volvo XC60? To akurat dość łatwo wyjaśnić. Samochód naprawdę dobrze wygląda. Nie ma toporności SUV-a, a jednocześnie oferuje rodzinny komfort i przestrzeń. Auto ma też 2865 mm rozstawu osi i 505-litrowy bagażnik. 505 litrów to oczywiście pojemność, którą osiąga do wysokości rolety bagażnika. Kluczowe pytanie dotyczy jednak ceny Volvo. Bazowe i fabrycznie nowe XC60 kosztuje 214 900 zł. Tu jednak warto zrobić trzy uwagi:
Oczywiście nabywca Volvo XC60 może również nieco bardziej poszaleć. Wybór wariantu Ultimate i silnika B5 AWD sprawi, że cena sięgnie blisko 300 tys. zł. A kupujący cały czas będzie musiał jeszcze przemierzyć długą listę opcji. Uzbiera się zatem naprawdę solidna kwota.
Czy Volvo XC60 jest drogie na tle premium konkurencji? Lexus NX wymaga dopłaty wynoszącej 13 tys. zł, BMW X3 jest o 20 tys. zł droższe, a Mercedes ma cenę wprost z kosmosu. Najtańszy GLC zostanie wyceniony na 249 tys. zł. Tańsze od Volvo jest tylko Audi. W jego przypadku bazowy model kosztuje 204 tys. zł. I co ciekawe, w tej cenie dostępny jest nie motor benzynowy, a 163-konny diesel 2.0 TDI.
Mniejsza dawka luksusu sprawi, że cena SUV-a segmentu D stanie się atrakcyjniejsza? To zależy. Głównie od tego, jakie auto wybierze kupujący. Dla przykładu benzynowy Nissan X-Trail uszczupli portfel nabywcy o co najmniej 188 200 zł. Kia Sorento z kolei kosztuje bazowo 194 900 zł. Cenę uda się zbić dopiero wybierając Seata Tarraco, Peugeota 5008 czy Skodę Kodjak. Tu cenniki zaczynają się od sum oscylujących w granicy 150 tys. zł.