Melafir, a właściwie paleobazalt jest zasadową skałą magmową barwy od brunatno-czerwonej do czarnej, powstałą w wyniku wylania lawy na powierzchnię Ziemi, a następnie szybkiego jej ostygnięcia. Kruszywo to wydobywa się metodą odkrywkową w kamieniołomach. Polskie kopalne pozyskujące się ten surowiec występują w Sudetach – w niecce śródsudeckiej i niecce północnosudeckiej oraz w rejonie śląsko-krakowskim (Rudno, Regulice).
Nie bez powodu melafir jest wykorzystywany w budownictwie kolejowym oraz drogowym. Cechuje się wysoką wytrzymałością na ściskanie, odpornością na rozdrabnianie, niską ścieralnością, małą nasiąkliwością i mrozoodpornością. Z tego powodu idealnie nadaje się do wzmocnienia nawierzchni drogowych oraz jako podkład pod torowiska.
Jak informuje rynekinfrastruktury.pl, krajowa branża wydobywcza boryka się problemami, a to z kolei ma przełożenie na coraz trudniejszą sytuację przedsiębiorstw powiązanych z tą gałęzią gospodarki. Problem z ciągłością dostaw może dotknąć melafiru. Za przykład może posłużyć kopalnia z Rybnicy Leśnej, która mierzy się kłopotami przez protesty niektórych mieszkańców, którym wydobycie kruszyw w okolicy przeszkadza.
Nie może być tak, jak obecnie, że o losie kopalń, które wydobywają surowce niezbędne do realizacji strategicznych inwestycji infrastrukturalnych, decydują mieszkańcy, lokalni działacze czy poszczególni radni. Tym bardziej w sytuacji, kiedy kruszyw zaczyna na rynku naprawdę brakować
– mówi Barbara Dzieciuchowicz, Prezes Zarządu OIGD.
Poważne obawy o surowce pochodzenia polskiego, niezbędne do realizacji ważnych, rządowych projektów infrastrukturalnych, dotyczących m.in. budowy dróg szybkiego ruchu czy szlaków kolejowych, ma Ogólnopolska Izba Gospodarcza Drogownictwa. OIGD jest największą w Polsce drogową organizacją samorządu gospodarczego, zrzeszającą prawie 200 firm, zajmujących się realizacją inwestycji drogowych i kolejowych.
Bez względu na skalę, żadnego z wykonawców infrastruktury drogowej w naszym kraju nie trzeba przekonywać, że niezbędnych do realizacji inwestycji kruszyw zaczyna na rynku brakować. Zarówno do dużych, jak i małych projektów. Wykonawcy dostrzegają ten pilny problem, bo zmagają się z nim na co dzień. Dlatego, występując w ich imieniu uważam, że trzeba zacząć o tym głośno mówić i próbować przekonać decydentów, by wspólnie znaleźć rozwiązanie. Przecież drogi i tory kolejowe są dobrem publicznym, dobrem nas wszystkich
– zauważa Prezes Zarządu OIGD.
Surowce są stale potrzebne zarówno do budów, jak i remontów czy modernizacji szlaków drogowych i kolejowych. Trwające i planowane w Polsce różne inwestycje, takie jak np. budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego czy Kolei Dużych Prędkości, wymagają surowców, a te najlepiej, żeby pochodziły z polskich złóż. Taki stan ma wpływ na rozwój polskiej gospodarki, ochronę miejsc pracy, napływ pieniędzy do budżetów gmin.