Droga ekspresowa S5 już dziś łączy aktualnie Wrocław, Bydgoszcz i Poznań, a także, za pośrednictwem autostrady A1, Gdańsk. Rozbudowa jej o nowy odcinek z Grudziądza do Ostródy, a dokładnie między Nowymi Marzami a węzłem Wirwajdy, ma wzmocnić sieć drogową północno-wschodniej Polski. Planowany fragment ma 90 km długości i połączyć się z trasą S7, stanowiąc istotne usprawnienie komunikacyjne dla Warmii i Mazur.
Jeszcze w ubiegłym roku GDDKiA wytypowała trzy przebiegi nowej trasy, z czego dwa wytyczono bliżej Iławy, a jeden niedaleko Nowego Miasta Lubawskiego i Lubawy. Niestety, trzeci w kolejności zahaczał o tereny, które w ogóle nie powinny być brane pod uwagę w trakcie jego wyznaczania.
Okazało się, że w trakcie opracowywania wstępnej dokumentacji wariant W3 został poprowadzony przez tereny wojskowe zlokalizowane w gminie Biskupiec. Ministerstwo Obrony Narodowej już w 2023 roku informowało o planach rozbudowy infrastruktury w tym rejonie, co uniemożliwiło wykorzystanie pierwotnego wariantu trasy.
W odpowiedzi na ten problem drogowcy musieli przeprojektować przebieg drogi. "[...] nastąpiła korekta przebiegu wariantu W3 na odcinku od km 38+200 (węzeł Biskupiec) do km 47+300 w celu ominięcia terenów zamkniętych ustalonych" - informuje Katarzyna Kozłowska, rzeczniczka prasowa GDDKiA w Olsztynie, cytowana przez redakcję portalu wyborcza.pl.
Wspomniany wariant W3, który kolidował z obszarem wojskowym, został zmieniony na W4, stanowiąc kompilację rozwiązań z innych propozycji. Zmiana obejmuje odcinek o długości 8,2 km. "Ogólnie zmiana rozwiązań z uwagi na fakt, że obejmuje odcinek międzywęzłowy, nie ma zasadniczego znaczenia dla przyszłych użytkowników w porównaniu z wcześniejszymi rozwiązaniami" - dodaje Kozłowska.
Przez konieczność wprowadzenia zmian w przebiegu drogi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie przewiduje, że finalny wybór wariantu inwestycyjnego nastąpi w drugim kwartale 2025 roku. Dopiero po tej decyzji możliwe będzie wystąpienie o decyzję środowiskową, która jest kluczowa dla realizacji budowy. "Wpływ korekty (przebiegu trasy - dop. red.) na proces przygotowania inwestycji to przesunięcie terminu wykonania STEŚ (studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowe) o siedem miesięcy" - stwierdziła Kozłowska. Rzecz jasna lokalne samorządy nie mogą się już doczekać budowy nowej trasy. Władze liczą na to, że droga ekspresowa S5 stanie się impulsem do rozwoju regionalnej gospodarki i poprawy komunikacji na Mazurach.