Sierpień 2021 r. Kierowcy doczekali się nowego odcinka drogi ekspresowej S61 Kolno – Stawiski. Długo jednak się nim nie nacieszyli. Zaledwie rok później podczas rutynowego przeglądu nawierzchni drogowcy doszukali się licznych spękań podłużnych oraz nierówności poprzecznych. Wszystkie na betonowych płytach, które od dawna uznaje się za trwalsze od typowego asfaltu.
Skąd spękania i nierówności? Niemal przez półtora roku trwały badania i diagnostyka drogi. Wszystko po to, by nie tylko znaleźć przyczynę usterek, ale także by przygotować odpowiedni plan naprawczy. Na szczęście droga była jeszcze na gwarancji, więc GDDKiA nie musiała rezerwować środków finansowych w swoim budżecie. Niestety drogowcy nie podali przyczyny usterek w betonowej trasie.
Jak będą naprawiać drogę ekspresową? W przypadku największych uszkodzeń nie obędzie się bez zerwania dotychczasowej nawierzchni. Na odcinkach o długości ok. 114 m beton zostanie całkowicie skuty i usunięty. Po oczyszczeniu miejsc wykonawca przygotuje drogę pod nową nawierzchnię z betonu cementowego.
Okazuje się, że nie wszędzie trzeba będzie wymieniać nawierzchnię drogi ekspresowej S61. Na pozostałej części odcinka ekipy budowlane zastosują preparaty epoksydowe do trwałego wypełnienia bruzd. Zajmie im to aż 45 dni roboczych, co oznacza, że naprawiane odcinki będą zamknięte w trakcie tegorocznych wakacji. Dla kierowców to zła wiadomość. Muszą się przygotować na czasowe utrudnienia oraz zamknięty MOP Górki Wschód. Ruch będzie możliwy tylko na jednej jezdni pomiędzy przejazdami awaryjnymi. Tymczasowo zostanie także ograniczona dopuszczalna prędkość. Obok remontowanego odcinka pojedziemy nie szybciej niż 60 km/h.