Są w Polsce drogi i drogi. Niektóre pełnią rolę lokalną i wzbudzają zainteresowanie głównie mieszkańców i kierowców z okolicy. Są jednak trasy, które interesują praktycznie całą Polskę, a każda kolejna informacja o planach na nowy odcinek (a jeszcze lepiej zakończeniu prac na nim) niesie się szerokim echem. Najlepszym przykładem może być droga ekspresowa S7. Biegnie z północy na południe, łącząc morze z górami, a także Trójmiasto, Warszawę i Kraków. Kierowcy z całego kraju czekają na oddanie kolejnych odcinków. Podobną popularnością cieszy się pewna droga na wschód od S7.
Droga ekspresowa S19 ma znaczenie ogólnoeuropejskie.To też jedna z tych tras, o której nasi czytelnicy lubią czytać najbardziej. To jedna z najważniejszych dróg w kraju i część międzynarodowego szlaku Via Carpatia. Trasa połączy w przyszłości południe z północą kontynentu. Docelowo droga pozwoli przejechać z Grecji (Saloniki) aż do Kłajpedy, litewskiego portu nad Bałtykiem. Przebiega przez Grecję, Bułgarię, Rumunię, Węgry, Słowację, Polskę i Litwę. Wszystkie te kraje liczą, że gotowa trasa rozrusza handel i pozwoli się wzbogacić regionom leżącym wzdłuż niej. U nas droga S19 jest kluczowa dla województw, podkarpackiego, lubelskiego i podlaskiego.
W Polsce ma mieć około 570 kilometrów. Zacznie się przy granicy ze Słowacją w Barwinku, a skończy na północy przy granicy z Białorusią w Kuźnicy Białostockiej. Najważniejsze miasta przy trasie to Krosno, Rzeszów, Lublin i Białystok. Już ta wyliczanka pokazuje, że S19 będzie stanowić drogowy kręgosłup wschodniej Polski. Politycy, którzy wręcz kochają pokazywać się przy Via Carpatii, nie raz nazywali S19 nawet "drogą życia wschodniej Polski".
O S19 jest też bardzo głośno, ponieważ to trasa, która powstaje na naszych oczach. Tak naprawdę kierowcy mogą przejechać naprawdę sporym odcinkiem między Lublinem a Rzeszowem. Cała reszta ma dopiero powstać. Co ważne, S19 nie jest tylko różnokolorowymi kreskami na mapie GDDKiA. Prace na Via Carpatii trwają w najlepsze, ogłaszane i rozstrzygane są przetargi, a kolejne odcinki zaczynają powstawać. Drugą ekspresówką na której się tyle dzieje to chyba S6 nad morzem.
Możemy spodziewać się w najbliższym czasie kolejnych ciekawych komunikatów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Na S19 wiele się dzieje, a niektóre odcinki są wyjątkowo wymagające ze względu na ukształtowanie terenu. To sprawia, że powstanie tam wiele interesujących drogowych rozwiązań. Pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby przy budowie trasy nie było żadnych opóźnień. To bardzo ważna droga dla całej Polski.