Zamów już dziś. Wyprodukujemy dla ciebie za dwa lub trzy lata. Oto nowa terenówka dla Ameryki

Czy warto inwestować w markę, która zniknęła z rynku ponad 40 lat temu? Wkrótce przekonają się o tym menedżerowie z Grupy Volkswagena, którzy wierzą w sukces amerykańskiej marki Scout. Dwie pierwsze terenówki już pokazano. Do produkcji trafią dopiero w 2027 r, ale zamówienia można składać już dziś.

To dopiero będzie trening cierpliwości. Nowa marka Grupy Volkswagen właśnie pokazała dwa pierwsze koncepcyjne modele samochodów terenowych. Scout przyjmuje już zamówienia, ale produkcję rozpocznie najwcześniej w 2027 r. To tzw. terenówki opracowane w Ameryce dla Ameryki. Zaprojektowane w stanie Michigan trafią do produkcji w zakładach w Karolinie Południowej. Tak oto Niemcy stworzą aż 4 tysiące nowych miejsc pracy.

Zobacz wideo Nowe Porsche 911

Na początek dwa modele: Scout Traveler  (cena od 50 tys. dolarów) i Scout Terra (od 51 tys. dolarów). Oba opracowane wedle klasycznej receptury. To prawdziwe auta terenowe skonstruowane na ramie i wyposażone w koła 35" oraz blokady mechanizmów różnicowych. Napęd? Oczywiście, że elektryczny (zasięg do 350 mil, czyli ponad 560 km). Scout zastrzega jednak, że będzie także wersja hybrydowa, w której silnik spalinowy wystąpi tylko w roli generatora prądu. Zasięg? Nawet ponad 800 km.

Rama, kąty zejścia i natarcia

Ukłonów w stronę klasyki jest więcej. Stąd dominacja tradycyjnego mechanicznego sterowania nad ekranami dotykowymi. Tych nie zabrakło, ale wszędzie, gdzie to możliwe zastosowano zwykłe przyciski i pokrętła. Jest także klasyczna dzielona tylna klapa, by ułatwić załadunek i poprawić funkcjonalność. Do tego wzmocnione zderzaki zaprojektowane tak, by chwalić się możliwie najlepszymi kątami zejścia i natarcia.

Scout Terra
Scout Terra ANDREW TRAHAN PHOTOGRAPHY LLC
Scout Terra
Scout Terra Scout


Przejawem nowoczesności będą zdalne aktualizacje oprogramowania i zdalna diagnostyka pojazdu. Do tego architektura 800 V, imponujące wielkością przednie bagażnika (lodówka turystyczna zmieści się bez problemu), technologia V2L (możliwość zasilania urządzeń zewnętrznych) czy sterowanie pojazdem poprzez aplikację w smartfonie. A to nie wszystko. Pomyślano także o wygodzie serwisowania. Scout chwali się, że opracowano taką konstrukcję, by użytkownik mógł dokonywać samodzielnych napraw. Aż 80 proc. z nich wykona bez pomocy serwisu. Ciekawe co na to dealerzy, dla których serwis jest tak łatwym źródłem zarobku.

Scout Terra
Scout Terra ANDREW TRAHAN PHOTOGRAPHY LLC
Scout Terra
Scout Terra Scout
Więcej o: