Omoda 5, czyli kompaktowy SUV chińskiego koncernu Chery. To pierwszy model nowej marki, który debiutuje na polskim rynku. Mierzy 4,37 m długości, 1.82 m szerokości i 1,58 m wysokości. Innymi słowy, to całkiem spory SUV, który konkuruje na polskim rynku z wieloma samochodami zachodnich marek. Na liście potencjalnych rywali są m.in. Citroen C5 Aircross, Hyundai Kona, KIA XCeed, Nissan Qashqai, Toyota Corolla Cross czy Skoda Karoq.
Jak chiński to tańszy? Oczywiście! Wbrew pozorom Chińczycy nie zamierzają jednak wojować tylko ceną. Wszystkie samochody to auta z pełną unijną homologacją, co w praktyce oznacza m.in. wymagane wyposażenie z zakresu bezpieczeństwa (nie bez powodu Omoda chwali się wynikiem 5 gwiazdek w testach zderzeniowych Euro NCAP). A do tego jeszcze bardzo atrakcyjne warunki gwarancji, czyli deklarowane 7 lat z ograniczeniem limitu przebiegu do 150 tys. km. Na tym tle konkurenci nie mają się czym poszczycić. Jeden z kluczowych europejskich rywali oferuje ledwie 3 lata i ledwie 60 tys. km przebiegu.
Cennik nowej Omody 5 jest bardzo krótki, ale jakże wymowny. W ofercie jedynie dwie wersje z silnikiem benzynowym czterocylindrowym 1.6 TGDI o mocy 147 KM (275 Nm momentu obrotowego) i dwusprzęgłowym7-stopniowym automatem. To już odmiany po liftingu i dostosowaniu do wszystkich unijnych wymogów (u dealerów są jeszcze wcześniejsze i nieco mocniejsze odmiany sprzed modernizacji i pełnej homologacji UE). Oto one.
Choć cennik jest krótki (nie trzeba nawet doliczać lakieru, gdyż Omoda nie stosuje dopłat) to lista wyposażenia standardowego jest bardzo długa. Już w standardzie dostępne są m.in. 18-calowe felgi, pełne oświetlenie LED, czujniki parkowania wraz z kamerą cofania, elektrycznie regulowane, wentylowane i podgrzewane fotele, tapicerka z syntetycznej skóry, dwa ekrany o przekątnej 12,3", cyfrowy kokpit, automatyczna klimatyzacja, zestaw multimedialny z bezprzewodowym Android Auto i Apple CarPlay oraz portami USB-A i USB-C. Dla odmiany Comfort przewidziano 7 kolorów lakierów do wyboru.
Chcesz chińskie premium? Topowa wersja wyceniona na 129,5 tys. zł została doposażona o wiele dodatków. Na liście m.in. doświetlanie zakrętów, kamera 360 st., elektrycznie sterowana klapa bagażnika, otwierane okno dachowe, automatyczna klimatyzacja z dodatkowym filtrem, nagłośnienie firmowane przez Sony czy dynamiczne kierunkowskazy i powitalna animacja świetlna. Dla odmiany Premium zarezerwowano większą paletę kolorów (10 wariantów) oraz dwukolorowe wersje (czarny lub biały dach).
Omoda 5 z unijną homologacją trafi na polski rynek bezpośrednio z zakładów w Chinach. Niewykluczone jednak, że z czasem w krajowych salonach pojawią się także samochody z europejskiego montażu. Nie jest bowiem tajemnicą, że w dawnych zakładach Nissana w Barcelonie Omoda rusza z montażem swoich aut jeszcze w tym roku.