Oto najszybszy seryjnie produkowany Golf. W Polsce lepiej się nim nie rozpędzaj jak chcesz zachować prawo jazdy

Niemcy chwalą się, że to najszybszy Golf, jakiego kiedykolwiek seryjnie produkowano. Na urodziny Golfa zmajstrowali prawdziwego demona. Rozpędzisz go nawet do 270 km/h. Możesz nawet spróbować sił na słynnym Nürburgring Nordschleife. Volkswagen zadbał o specjalny tryb, by klientom łatwiej było utrzymać się na drodze i bić swoje własne rekordy przejazdu.

Co trzeba zrobić, by urwać ułamek sekundy i pojechać jeszcze szybciej na autostradzie bez limitu prędkości? Przede wszystkim dodać mocy. Na pięćdziesiąte urodziny Golfa Volkswagen zadbał o szczególne prezenty. Pierwszy właśnie trafia na rynek. To nowy Golf R. Nowy znaczy zmodernizowany i jeszcze bardziej podrasowany.

Zobacz wideo Jeździłem nowym Volkswagenem ID.7 - jest oszczędniejszy niż Passat w Dieslu [MATERIAŁ WYDAWCY MOTO.PL]

Topowy Golf to mocny Golf. Pod maską skrywa czterocylindrowy 2-litrowy silnik benzynowy z turbodoładowaniem. To dobrze znane EA888 w odmianie czwartej generacji, z którego wyciśnięto aż 333 KM i 420 Nm momentu obrotowego. To już niemało więc nie dziwi napęd na wszystkie koła 4Motion oraz 7-biegowa przekładnia DSG. W standardowym wydaniu oznacza to prędkość maksymalną ograniczoną do 250 km/h (sprint 0-100 km/h w 4,6 s hatchbak i 4,8 s kombi). Po zakupie opcjonalnego pakietu R-Performance kaganiec zostaje zdjęty. Golfem R możesz się wówczas rozpędzić nawet do 270 km/h.

Nowy Volkswagen Golf R Variant
Nowy Volkswagen Golf R Variant Volkswagen
Volkswagen Golf R Black Edition
Volkswagen Golf R Black Edition Volkswagen

Kaganiec zdjęty, większy docisk i felgi z niezwykłej dzielnicy

Pakiet R-Performance to nie tylko zdjęcie kagańca. Volkswagen dodaje jeszcze dwa dodatkowe tryby jazdy o dość wymownych nazwach. To Drift i Special. Ten drugi jest szczególnie istotny dla miłośników jazdy torowej. Special to charakterystyka przygotowana specjalnie z myślą o warunkach na torze Nürburgring (a szczególnie pętli Nordschleife). Stąd zwiększona siła docisku (większy spojler dachowy), nowe nastawy adaptacyjnego zawieszenia DCC (standard na rynku niemieckim) oraz dodatkowe mierniki (licznik okrążeń i przeciążenia).

Volkswagen Golf R Black Edition
Volkswagen Golf R Black Edition Tomasz Okurowski
Volkswagen Golf R Black Edition
Volkswagen Golf R Black Edition Tomasz Okurowski


Nowy Golf R może wyjechać z salonu na opcjonalnych 19-calowych kutych felgach Warmenau. Co w tym niezwykłego? Po pierwsze nowe felgi są dość lekkie (waga to ledwie 8 kg) i bardziej efektywne w kwestii chłodzenia układu hamulcowego. Na tym nie koniec. Nazwa jest nieprzypadkowa. To dzielnica Wolfsburga, w której zlokalizowano dział R Volkswagena.

Topowy Golf to także bogato wyposażony Golf. To oznacza m.in. lepsze przednie reflektory LED Plus, zestaw multimedialny z większym ekranem (aż 12,9") i nowym oprogramowaniem z ulepszoną grafiką oraz cyfrowy kokpit w usportowionej odmianie Digital Cockpit Pro z nakładką Sport. Bez zmian pozostawiono cieszący się złą sławą pasek dotykowy pod ekranem. W odnowionym Golfie to już udoskonalona wersja z podświetleniem i lepszą reakcją na dotyk. Na liście opcje skórzane wykończenie (skóra nappa) połączone z imitacją karbonu lub prawdziwym włóknem węglowym. Nie zabrakło także ekskluzywnych akcentów. Na rynek trafi Golf R Black Edition z matrycowymi światłami IQ.Light oraz przyciemnionymi dodatkami (zaciski, logo R i VW, felgi, końcówki układu wydechowego) i 19-calowymi felgami Estoril.

Znane są pierwsze ceny. Na rynku niemieckim cennik Golfa R zaczyna się od 53 795 euro. Chętni na kombi muszą nieco dołożyć, gdyż konfigurację rozpoczyna się od 55 065 euro. Wersja specjalna Black Edition to zaś 58 440 euro. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.