Takiego modelu w europejskiej gamie Mazdy dawno nie było. Japończycy szykują się do debiutu nowej Mazdy CX-80. Przedstawiciele marki chwalą się, że to będzie "najbardziej prestiżowy, ale też najbardziej wszechstronny i funkcjonalny model" w całej ofercie. Trudno się z nimi nie zgodzić. SUV będzie bowiem dostępny aż w trzech konfiguracjach siedzeń. Zależnie od zamówienia klient otrzyma sześcio- lub siedmioosobowy samochód.
Jaka konfiguracja siedzeń takie wymiary. Mazda CX-80 to już całkiem duży SUV, który mierzy niemal 5 m długości (499,5 cm). Firma szczególnie chwali się ogromnym rozstawem osi sięgającym aż 312 cm. Można zatem oczekiwać przestronnej kabiny. Oczywiście siedzenia w trzecim rzędzie należy traktować jako miejsce dla nieco niższych osób. Mazda zastrzega, że trzeci rząd przewidziano dla osób o wzroście do 1,7 m co i tak jest niezłym wynikiem.
Nie zapomniano o możliwości różnych aranżacji wnętrza. Stąd siedzenia w drugim rzędzie wyposażono w listwy (konstrukcja przesuwana o 12 cm), więc zależnie od potrzeb użytkownik zyska więcej przestrzeni dla pasażerów lub na bagaże (do 687 l z drugim rzędem przesuniętym do przodu). Bez względu na to, jakie miejsce wybierzesz doładujesz telefon czy inny sprzęt (porty USB-C w każdym rzędzie). Standardem jest trójstrefowa klimatyzacja z osobnym panelem sterującym w drugim rzędzie oraz nawiewami dla miejsc na końcu kabiny.
Mazda chwali się nie tylko przestronną kabiną. "Mamy najlepiej wycenionego diesla, który – mimo największej pojemności – odznacza się najniższym zużyciem paliwa przy porównywalnych wymiarach zewnętrznych" – podkreśliła przedstawicielka polskiego oddziału Mazdy. To rzędowa sześciocylindrowa konstrukcja o pojemności 3,3 l i mocy 254 KM (układ miękkiej hybrydy M-Boost z instalacją 48 V, silnikiem 12,4 kW i niewielką baterią 0,33 kWh). Nie dziwi zatem porównanie do niemieckiej konkurencji (Audi Q7 45 TDI Quattro, BMW X5 xDrive 30d czy Mercedes GLE 300d 4Matic), od której CX-80 jest wyraźnie tańszy, oszczędniejszy i pakowniejszy. Na dodatek japońska firma stosuje najdłuższą gwarancję. W przeciwieństwie do wspomnianych rywali (standard to 2 lata bez limitu km) Mazda proponuje sześcioletnią ochronę z limitem do 150 tys. km.
"W przypadku wersji PHEV jest jeszcze ciekawiej, bo nasz model jest wyceniony bardziej konkurencyjnie od podstawowych wersji benzynowych rywali z segmentu, którzy mają "tylko" miękką hybrydę, lub hybrydę równoległą, a za możliwość ładowania z gniazdka każą sobie dodatkowo dopłacać. W skrócie – Mazda CX-80 PHEV z wszystkimi możliwymi elementami wyposażenia i napędem typu plug-in o mocy 327 KM jest cennikowo tańsza od konkurentów z podstawowymi silnikami benzynowymi i bazowym wyposażeniem" – dodała przedstawicielka Mazdy. Odmiana PHEV oznacza benzynowy motor 2.5 l, akumulator 17,8 kWh oraz 61 km zasięgu w trybie elektrycznym.
Pierwsze egzemplarze Mazdy CX-80 pojawią się w polskich salonach dopiero w październiku (do tej pory zamówiono w Polsce 70 egzemplarzy). Dealerzy jednak już przyjmują zamówienia (na początek z Polski napłynęło najwięcej zleceń w Europie). Cennik rozpoczyna się od kwoty 280,9 tys. zł za odmianę Exclusive-Line i napęd 3.3 e-SKYACTIV D o mocy 254 KM. Najdroższa jest zaś hybryda plug-in 2.5 e-SKYACTIV PHEV o mocy 327 KM i wyposażeniem Takumi Plus.