Bentley Bentayga to SUV na wskroś luksusowy i ociekający splendorem. Spece brytyjskiej marki postanowili teraz dodać mu mrocznego pazura. Oto przed państwem wersja S Black Edition. Auto wygląda niczym żywcem wyjęte z komiksu o Batmanie — Bruce Wayne w chwilach wolnych od zwalczania przestępczości z pewnością siadałby za jego kierownicą. Co wyjątkowego skrywa nowa wersja?
Na tle innych wersji auto wyróżnia się grafitowym lakierem, który został zestawiony z czarnymi felgami i przyciemnionymi szybami. Pozostawiono jednak miejsce na personalizację. Klienci mogą wybrać jeden z siedmiu kolorów wykończenia detali znajdujących się na zderzakach, spojlerze i nakładkach progowych (Mandarin, Signal Yellow, Klein Blue, Pillar Box Red, Ice, Hyper Green i Beluga). Najbardziej charakterystycznym elementem wersji jest jednak malutki detal - logo. Producent, po raz pierwszy w swojej ponad 100-letniej historii zdecydował się na zastosowanie w logotypie zabarwionych na czarno skrzydeł.
We wnętrzu również nie zabrakło smaczków. Na desce rozdzielczej, konsoli centralnej i listwach użyto włókna węglowego o charakterystycznym splocie. W standardzie dostępny będzie pakiet Dark Chrome, w ramach którego wiele elementów kabiny zostaje wykończonych w połyskującej czerni. Całość dopełnia również bogaty system audio. Klienci będą mogli wybrać trzy opcje - Bentley Signature, nagłośnienie od Bang & Olufsen lub zestaw przygotowany przez Naim Audio.
Wyjątkowy Bentley jest dostępny w dwóch wersjach silnikowych. Pierwszą jest jednostka V8 o pojemności 4 litrów, mocy 550 KM i 770 Nm momentu obrotowego, który umożliwia SUV-owi sprint do setki w zaledwie 4,4 sekundy. Prędkość maksymalna to aż 290 km/h. Drugą opcją jest hybryda oparta o turbodoładowany silnik V6 o pojemności 3 litrów. Moc systemowa wynosi 468 KM, co pozwala rozpędzić się od 0 do 100 km/h w 5,3 sekundy i osiągnąć prędkość maksymalną 254 km/h.