Jeep Avenger pozycjonowany w segmencie B-SUV jest oferowany aktualnie z tradycyjnym napędem spalinowym, w wersji w pełni elektrycznej, a także w odmianie hybrydowej. Auto za jakiś czas doczeka się czwartego wariantu, a będzie nim dokładnie hybryda z napędem na cztery koła. W odmianie tej system napędu na wszystkie koła zostanie połączony z technologią 48V Mild-hybrid w celu zapewnienia możliwości jezdnych w każdym terenie. Więcej o nowych samochodach piszemy na Gazeta.pl.
Motor spalinowy plus dwa silniki elektryczne
Czego należy się spodziewać po Avengerze 4xe? Pod maskę trafi połączenie silnika benzynowego z dwoma silnikami elektrycznymi o mocy 21 kW każdy (28,5 KM), które napędzać będą obydwie osie. Sercem całego układu będzie 3-cylindrowa jednostka 1.2 l z turbodoładowaniem w najnowszym wydaniu osiągającym 136 KM (100 kW). Dzięki technologii "power looping", nowy Avenger 4xe ma gwarantować napęd na cztery koła niezależnie od stanu naładowania akumulatora, zapewniając płynną i bezpieczną jazdę w bardziej wymagających warunkach.
48-woltowy akumulator litowo-jonowy będzie automatycznie stale ładowany poprzez system odzyskujący energię podczas zwalniania poprzez hamowanie regeneracyjne. System 48 V Mild-hybrid umożliwi jazdę w trybie w pełni elektrycznym przy niskich prędkościach dzięki połączeniu automatycznej 6-biegowej dwusprzęgłowej skrzyni biegów e-DCS6 i zintegrowanego z nią silnika elektrycznego.
Bardziej bojowy wygląd
Na razie Stellantis opublikował tylko jedną grafikę przedstawiającą zapowiadane auto. Łatwo na niej dostrzec, że Avenger 4xe otrzyma przedni zderzak lepiej przystosowany do jazdy poza utwardzonymi drogami. Na więcej informacji musimy czekać. Wiadomo, że zamówienia na Jeepa Avengera 4xe zostaną otwarte pod koniec 2024 roku. Dla przypomnienia, model Avenger jest produkowany w Polsce, w zakładach koncernu Stellantis zlokalizowanych w Tychach. W materiale wykorzystano zdjęcia producenta.
