Jak mierzyć się z Toyotą Hilux? Przede wszystkim trzeba się porządnie przygotować. Stąd decyzja menedżerów Fiata, by prototypy sprawdzać w różnych miejscach. Fiat wspomniał w pierwszym materiale prasowym, iż nowy pikap (mam świadomość, że przynajmniej część czytelników jest bardziej przywiązana do słowa pick-up) Titano to wielofunkcyjny pojazd, który ustanawia nowe standardy w zakresie odporności, ładowności i dużych możliwości terenowych. Miarą wytrzymałości stały się zatem bezdroża Algierii. W przypadku możliwości terenowych wyznacznikiem stała się zaś Brazylia.
Przedstawiciele Fiata wspominają o globalnej ofensywnie. A jak ją zdefiniować? Cóż Fiata Titano nie zobaczymy w salonach w Europie, krajach Azji czy Ameryce Północnej. Globalna ofensywa we włoskim wydaniu oznacza rynki Afryki i Ameryki Południowej. Za to tam, gdzie zabrakło Fiata są jego techniczni krewniacy.
Okazuje się, że włoski pikap ma krewniaków w Afryce i w Azji (a nawet w Ukrainie). Fiat Titano niestety nie jest zupełnie nową konstrukcją. Co równie ważne nie jest nawet konstrukcją opracowaną przez Włochów od podstaw. Fiat skorzystał z dobrodziejstwa obecności w koncernie Stellantis i sięgnął po pikapa Peugeot Landtrek. A co zrobili Francuzi z Peugeot? Nie jest szczególną tajemnicą, że Peugeot Landtrek powstał dzięki kooperacji z chińską firmą Changan. I to Changan jako pierwszy zadebiutował na rynku. Cała historia nowych włoskich i francuskich pikapów zaczyna się zatem od samochodu znanego pod nazwami Kaicene F70 i Changan F70. Ot, kolejny przykład globalizacji i tego, że chińskie konstrukcje znajdziemy także z logo zagranicznych producentów o długiej tradycji.
W przeciwieństwie do chińskiego pierwowzoru Francuzi sięgnęli po udanego włoskiego diesla o mocy 180 KM (2.2 l Multijet 3 znany m.in. z Fiata Ducato i nowej Toyoty Proace Max). Będzie on również dostępny w Titano (równolegle z chińskim dieslem 1.9 l o mocy 150 KM). Auto na rynki Ameryki Południowej będzie w ramach lokalnej produkcji w zakładach w Urugwaju.
Fiat Titano trafi na rynek w dwóch wersjach nadwoziowych (bez względu na kabinę samochód mierzy 5,3 m długości a rozstaw osi 3,18 m). Podstawowa to pojedyncza kabina z miejscem dla dwóch osób. Nie zabraknie także wersji pięcioosobowej, czyli wydłużonej tzw. podwójnej kabiny.
Włosi nie skąpili na wyposażeniu. Na liście znajdziemy takie elementy jak cyfrowy kokpit, asystent jazdy z przyczepą, tempomat, wspomaganie przy zjazdach i podjazdach, radio multimedialne z ekranem 10", porty USB, zestaw głośnomówiący Bluetooth czy kierownicę obszytą skórą. W najlepszych wersjach nie poskąpiono nawet na aluminiowych felgach 18" czy zderzakach lakierowanych w kolorze nadwozia.
Znane są pierwszy ceny. Cennik w Algierii zaczyna się od kwoty 3,6 mln dinarów. W przeliczeniu na złotówki oznacza to 110 tys. zł