Najpoważniejsi konkurenci niedawno wprowadzili do sprzedaży nowe generacje swoich luksusowych SUV-ów. Audi nie mogło zostać w tyle i także przygotowało nowe wcielenie Q7. Co ważne, w przeciwieństwie do rywali marka z Ingolstadt nie zdecydowała się na montowanie pod maskę ponad 5-metrowego SUV-a małych dwulitrowych silników.
W nowym Audi Q7 rolę bazowej jednostki pełni trzylitrowe V6 o mocy 231 KM, które oznaczano jako 45 TDI. Półkę wyżej znajdziemy Q7 50 TDI, w którym ten sam silnik dostarcza 286 KM. Wszystkie jednostki napędowe Audi Q7 współpracują z ośmiobiegową, automatyczną skrzynią biegów tiptronic i ze stałym napędem na cztery koła quattro. Nowe Q7 stało się tzw. “miękką hybrydą”.
Mild-hybrid odgrywa kluczową rolę w wydajności. W toku normalnej eksploatacji może ona zredukować spalanie nawet o 0,7 litra na 100 km. Serce systemu, czyli alternator – rozrusznik RSG, zasila 48-woltowy główny system elektryczny, a kompaktowy, litowo-jonowy akumulator magazynuje odzyskaną energię. Podczas hamowania RSG może odzyskać nawet 8 kW energii i przesłać ją do akumulatora. Jeśli przy prędkości pomiędzy 55 a 160 km/h kierowca zdejmie nogę z pedału gazu, Audi Q7 rozpoczyna rekuperację energii tocząc się z wyłączonym silnikiem na luzie lub w tzw. trybie żeglowania, przez maksymalnie 40 sekund.
Co więcej, alternator – rozrusznik RSG uruchamia silnik gdy tylko kierowca ponownie naciśnie pedał gazu, robiąc to szybciej i delikatniej niż rozrusznik konwencjonalny. System start-stop załącza się już przy prędkości 22 km/h.
Na razie w Polsce dostępne są dwie wersje: 45 TDI oraz 50 TDI. Lada chwila jednak oferta powiększy się o silnik benzynowy oraz hybrydę typy plug-in.
Za to dla fanów sportu przygotowano wersję SQ7. Napędzane jest tym samym potężnym dieslem, co wersja przed liftingiem. To czterolitrowe, podwójnie doładowane V8 o mocy 435 KM i 900 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Standardem jest napęd quattro oraz 8-stopniowy automat. Wersja S oznacza kompleksowe dopasowanie modelu do mocnego silnika - mamy tu sportowe zawieszenie, układ kierowniczy czy wyczynowe hamulce. Osiągi? Pierwsza setka na liczniku pojawia się po 4,8 sekundy, a wskazówka prędkościomierza zatrzyma się przy 250 km/h.
Gruntowny lifting pozwolił inżynierom z Bawarii znacznie poprawić prowadzenie SUV-a. Elektromechaniczny system aktywnej stabilizacji przechyłu jest tu dostępny opcjonalnie. Podczas jazdy do przodu regulowane stabilizatory redukują tu ruchy karoserii na nierównej nawierzchni. Przy sportowej jeździe chodzi przede wszystkim o optymalną kompensację przechyłu bocznego – i tu rozwiązanie to wyraźnie zmniejsza przechył boczny w zakręcie. Również opcjonalnie dostępny jest układ czterech kół skrętnych.
Nowe Q7 nie będzie miało problemów także na bezdrożach. Adaptacyjne zawieszenie pneumatyczne pozwala na regulację wysokości zawieszenia i wraz ze standardowym napędem na cztery koła quattro przygotowuje Audi Q7 do jazdy w terenie, po nieutwardzonych drogach. Wjeżdżając w trudny teren kierowca może wybrać tryb jazdy “offroad”, który dostosuje SUV-a do ciężkich warunków.
System Audi drive select to oczywiście także inne tryby: choćby komfortowy, typowo sportowy, który wyostrza działanie skrzyni, silnika i układu kierowniczego (Dynamic) czy ustawienia Efficient, znacznie obniżające zużycie paliwa. W sumie trybów jazdy jest siedem.
Zupełnie nowe jest wnętrze, które garściami czerpie z flagowych limuzyn marki. Aktualne Q7 zdążyło się już trochę zestarzeć, Audi musiało więc unowocześnić kabinę. W końcu Q7 to jeden z najdroższych i najbardziej prestiżowych samochodów w gamie bawarskiej marki. Duży SUV otrzymał więc dwuekranowy system multimedialny MMI, najnowsze wirtualne zegary oraz wyświetlacz przezierny. Do tego wydłużono i tak obszerną listę opcji z zakresu komfortu i luksusu, a nad kierowcą Q7 czuwają nowe systemy bezpieczeństwa i wsparcia z adaptacyjnym asystentem jazdy na czele.
Łączy on funkcje adaptacyjnego tempomatu, asystenta jazdy w korkach i asystenta utrzymania pasa ruchu, zmniejsza konieczność angażowania kierowcy - zwłaszcza na długich trasach.
Dostępny na życzenie pakiet konturowego oświetlenia rozjaśnia wnętrze w ciemnościach. Inne, dostępne opcjonalnie elementy wyposażenia komfortowego to czterostrefowa, automatyczne klimatyzacja, system muzyczny Bang & Olufsen 3D Advanced Sound System oraz pakiet jakości powietrza z funkcją jego jonizacji i nadawania zapachu.
Audi Q7 otrzymało także najnowszą wersję systemu MMI navigation plus. W jego skład wchodzi m.in. standard przesyłania danych LTE Advanced, hotspot Wi-Fi, sterowanie głosem naturalnym oraz szeroka gama usług Audi connect – od informacji o aktualnym ruchu drogowym online, przez nawigację z Google Earth, do hybrydowego radia. Zupełną nowością jest zintegrowana z systemem operacyjnym MMI, umieszczona w chmurze usługa głosowa Amazona – Alexa.
Nowe Audi Q7 trochę urosło. Jego długość zwiększyła się o jedenaście milimetrów, do 5063 mm. Szerokość to teraz 1970 mm, a wysokość 1741 mm. Audi Q7 przewyższa swych bezpośrednich konkurentów zarówno jeśli chodzi o długość wnętrza, jak i o ilość miejsca nad głową i miejsca dla ramion w przednim rzędzie foteli.
W zależności od pozycji oparć tylnej kanapy, bagażnik w wersji pięciomiejscowej ma od 865 do 2050 litrów. Nowe Q7 dostępne jest także w odmianie siedmioosobowej.
Na sam koniec zostawiliśmy wygląd nowego Q7.
Wersję sprzed i po lifcie rozpoznamy od razu. Wystarczy jedno spojrzenie na przód Q7 z nowym, dużym grillem i charakterystycznymi reflektorami (dostępne są oczywiście HD Matrix LED), a będziemy wiedzieli, że mamy do czynienia z autem po aktualizacji. Również tył zmienił się bardzo wyraźnie - tam także znajdziemy nowe LED-y i odświeżone linie.
Stylistycznie Q7 nawiązuje do najnowszych samochodów z Ingolstadt, przede wszystkim modelu Q8.
Materiał powstał we współpracy z Audi.