Wakacyjna podróż motocyklem. To rzeczy, które musisz mieć ze sobą

Każdy motocyklista musi opracować własny niezbędnik, ale są przedmioty, które po prostu musisz wziąć ze sobą, zwłaszcza latem. Inaczej będziesz żałować. W podróż zabierz kanapki, ale nie tylko.

Z tymi kanapkami to żart, ale nie do końca. Jedna z najważniejszych rzeczy, jakie trzeba wziąć na każdą dłuższą wycieczkę, to awaryjna energetyczna przekąska. Najlepiej coś lekko strawnego do jedzenia oraz napoje. Niech to będą banany, batony energetyczne albo orzechy. Możesz sobie zaplanować podróż co do minuty, ale to wcale nie znaczy, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Trzeba mieć ze sobą coś do jedzenia.

Więcej tekstów o motocyklach znajdziesz na stronie Gazeta.pl

Nawadnianie jest bardzo istotne w każdych warunkach, ale zwłaszcza w czasie letniej podróży motocyklem, jeśli przejeżdżasz więcej niż kilkadziesiąt kilometrów. W ciuchach z ochraniaczami może być bardzo gorąco. Nawet jeśli planujesz regularne postoje na stacjach, zawsze miej ze sobą coś do picia. Najlepiej niegazowaną wodę albo napój, który dostarczy organizmowi niezbędne elektrolity. Fani motocykli adventure mogą się dopasować do nich stylem i założyć plecak z bukłakiem hydracyjnym, który pozwala nawadniać się w czasie jazdy. Będziecie się czuć jak w czasie pokonywania pustyni.

W czasie letniej podróży zadbaj o wzrok i słuch na kilka sposobów

Wałówkę mamy za sobą. Pora przejść do konkretów. Przed pierwszą długą podróżą trudno się domyślić, jakie wyposażenie będzie nam potrzebne, zwłaszcza jeśli nie masz wielu znajomych motocyklistów. Niemal na pewno będziesz zadowolony, że zabrałeś następujące rzeczy:

Zatyczki do uszu, ale specjalne, motocyklowe. Normalne, które blokują wszystkie dźwięki, są niebezpieczne, bo wkładając je do uszu, tracisz jeden ze zmysłów, które cię ostrzegają przed niebezpieczeństwem. Za to, jeśli są opracowane z myślą o jeździe motocyklem, filtrują tylko dźwięk o wybranej częstotliwości.

Po kilku godzinach jazdy będziesz szczęśliwa albo szczęśliwy, że je masz w uszach, niezależnie od rodzaju kasku i owiewek. Wierzcie, że to prawda. Próbowałem jechać autostradą bez zatyczek, w normalnych oraz dedykowanych motocyklistom. Tylko ostatnia opcja ma sens.

Weź też kask. Poważnie — jest obowiązkowy. Jeśli nie masz wbudowanej przeciwsłonecznej blendy, pamiętaj o okularach przeciwsłonecznych albo zaopatrz się w ciemną szybę. To może się wydawać oczywiste, ale i tak jest warte przypomnienia. W przeciwnym wypadku jazda przez kilka godzin pod słońce zmieni się w niebezpieczny koszmar. Jeśli zamierzasz podróżować również po zmroku, a twój kask nie ma fotochromatycznej szybki, spakuj przezroczystą na zmianę.

Zabierz ciemną szybę albo okulary, nawet jeśli jest pochmurno. W takim wypadku nie zapomnij też o pokrowcach przeciwdeszczowych, zwłaszcza jeśli twoje ubranie nie ma wodoodpornej membrany. W sprzedaży są ochraniacze na spodnie, kurtkę, buty i rękawice.

Nosisz okulary albo szkła kontaktowe? Koniecznie weź drugą parę na zmianę. Mogą się uszkodzić albo zgubić, a chyba nie chcesz być kilkaset kilometrów od domu i nie widzieć drogi? Takie wyposażenie jest obowiązkiem każdego kierowcy, a są kraje (m.in. Austria i Hiszpania), w których policjant może wymagać pokazania drugiej pary okularów w czasie rutynowej kontroli.

W dzisiejszych czasach bez nawigacji ani rusz

Ostatnio trudno żyć bez elektroniki. Smartfon z nawigacją naprawdę się przyda w podróży, chyba że twój motocykl ma własną nawigację na pokładzie. Zamiast używać telefonu, możesz kupić akcesoryjny system dla motocyklistów. Będzie bardziej odporny na kaprysy pogody i zadziała, nawet gdy telefon się rozładuje. A może wolisz klasyczną turystyczną mapę? W niej nigdy nie wyczerpią się baterie.

Jeśli w czasie podróży lubisz słuchać muzyki, zaopatrz się w pasujący do twojego kasku zestaw Bluetooth. Dzięki niemu dodatkowo będziesz odbierać rozmowy telefoniczne w czasie jazdy. Bardziej zaawansowane modele mają też funkcję interkomu. Jest nieoceniona w czasie wycieczek większą ekipą. Jeśli wykonać dokumentację filmową z podróży, możesz wziąć kamerę do mocowania na motocykl lub kask.

Pamiętaj, że w wielu krajach filmowanie jest niedozwolone. Za to wszędzie może się przydać mała latarka-czołówka. Po jej założeniu na głowę, obie ręce pozostają wolne, co się przyda nie tylko w czasie naprawy motocykla, ale i przy grzebaniu w kufrach po zmroku.

Skoro zabierasz elektroniczne gadżety, nie zapomnij, że musisz je ładować. Weź powerbank albo chociaż kabel USB, zwłaszcza jeśli motocykl ma odpowiednie gniazdo. W przypadku klasycznego gniazdka 12V (tak zwane zapalniczkowe) trzeba się zaopatrzyć w przejściówkę z ładowarką USB.

Weź podstawowe produkty higieniczne

W czasie podróży, zwłaszcza jeśli masz do pokonania dłuższy dystans, musisz dbać o widoczność i możliwość odświeżenia się. Spakuj nieduży ręcznik turystyczny z mikrofibry, który szybko wysycha oraz pamiętaj o mokrych chusteczkach. Pierwszym otrzesz spocone czoło, drugie przydadzą się do wytarcia rąk po tankowaniu albo sprawdzaniu napięcia łańcucha.

Skoro mowa o higienie, warto pamiętać o szmatce i płynie do przetarcia szyby w kasku oraz tej na motocyklu. Latem szybko pojawi się na niej mnóstwo martwych much. Niektóre firmy oferują też preparaty zapobiegające parowaniu wizjera kasku od środka. Warto je kupić, chyba że masz szybę z tzw. pinlockiem. Rano, wieczorem i w deszczową pogodę wilgotność powietrza może sprawić, że wnętrze szyby zaparuje, zwłaszcza jeśli jedziesz powoli.

Przede wszystkim zabierz dobry humor. W końcu jesteś motocyklistą!

To już prawie wszystko, z wyjątkiem klasycznego bagażu oczywiście. Spakuj instrukcję obsługi swojego motocykla albo zapisz ją w formacie PDF na smartfonie, schowaj gdzieś też drugi kluczyk i dowód rejestracyjny. Zabierz proste narzędzia do naprawy i obsługi motocykla, takie jak zestaw do naprawy opon i podstawowe klucze, ale tylko, jeśli potrafisz ich użyć.

W innym przypadku zadbaj o dobre ubezpieczenie drogowe oraz zapisz sobie numer telefonu do assistance. Lepiej, żeby "telefon do przyjaciela" nie był konieczny, ale na pewno nie zaszkodzi go znać.

Każda dłuższa trasa jest dla motocyklisty wyzwaniem, ale jednocześnie może być niezapomnianą przygodą. Lepiej zachować same dobre wspomnienia. Dlatego, nawet jeśli nie startujesz w Rajdzie Dakar, tylko masz zamiar przejechać kilkaset kilometrów, nie bagatelizuj abecadła wyposażenia motocyklisty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.