Rosja miała wstrzymać produkcję czołgów w zakładach Urałwagonzawod. Zabrakło części zza granicy

Rosyjski zakład zbrojeniowy Urałwagonzawod zmaga się z poważnymi problemami i musiał zawiesić produkcję sprzętu - podał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Powodem jest brak części, które normalnie ściągane były zza granicy.
Zobacz wideo Zaucha: Sankcje dla zwykłego Rosjanina są mało wyraźne

Rosyjska gospodarka nie jest w najlepszej kondycji. Zachodnie sankcje mocno uderzyły w Rosję, a niektóre sektory - jak, chociażby przemysł lotniczy - bez zachodnich dostaw będą miały niebawem ogromny problem z produkcją nowych i serwisowaniem już eksploatowanych maszyn.

Rosjanie zawiesili produkcję w zakładach Urałwagonzawod 

Teraz - jak poinformowały ukraińskie media powołując się na informacje Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy - Rosja musiała wstrzymać działalność w zakładach Urałwagonzawod w Niżnym Tagile. To przedsiębiorstwo odpowiada m.in. za produkcję takich czołgów, jak T-72, T-90 czy T-14. Zajmuje się też naprawami rosyjskiego sprzętu wojskowego. 

Powodem - według Ukraińców - ma być zawieszenie dostaw niektórych części, które konieczne są do budowy sprzętu wojskowego, a które do tej pory sprowadzane były przez Uralwagonzawod spoza Rosji. Nie sprecyzowano, o jakie elementy chodzi. 

Uralwagonzawod zmagał się z różnymi problemami już od dłuższego czasu, jednak po ataku Rosji na Ukrainę dotknęły go dodatkowo zachodnie sankcje. Jak informuje "Newsweek", aktywa przedsiębiorstwa zamrożono 24 lutego w Wielkiej Brytanii, a 15 marca zakład został objęty również unijnymi sankcjami. Wynikało to m.in. z tego, że produkowane przez Uralwagonzawod czołgi T-72B3 zostały wykorzystane przez Rosję w Ukrainie. Od 2014 roku, czyli od aneksji Krymu przez Rosję, przedsiębiorstwo było objęte embargiem amerykańskim.

Więcej informacji o motoryzacji znajdziesz na Gazeta.pl

Więcej o: