Niemcy już rozpoczęli odliczanie do premiery Volkswagena T7, który zaparkuje obok nowego Multivana będącego rekreacyjnym lub biznesowym mikrobusem, a także w pełni elektrycznego osobowego Volkswagena ID. Buzz, dostępnego także jako odmiana dostawcza ID. Buzz Cargo. T7 tak samo jak poprzednik T6.1, pojawi się w różnych wariantach do przewozu towarów lub osób.
Wiadomo już, że użytkowe auta będą mogły się poszczycić ładownością przekraczającą jedną tonę oraz otrzymają więcej cech pojazdu dostawczego niż kiedykolwiek wcześniej. Przestrzeń ładunkowa o pojemności od 5,8 do 9,0 m3 zapewni miejsce na maksymalnie trzy europalety. Na rynek trafi furgon w dwóch różnych długościach i wysokościach, wersja Kombi, wersja skrzyniowa z podwójną kabiną oraz wariant osobowy Caravelle. Nie zabraknie również charyzmatycznej i wszechstronnej wersji PanAmericana, nacechowanej podróżniczym charakterem.
Charakterystyczną cechę stylistyki nadwozia stanowią reflektory, które będą wykorzystywać technologię oświetlenia LED. Tylne światła także będą diodowe o charakterystycznym wzorze. Rozwiązania te mają symbolizować, że użytkowy samochód wjechał w technologiczną przyszłość. Fakt ten ma także potwierdzać bogate wyposażenie standardowe, a także szeroka gama różnych nadwozi łączona do wyboru z silnikami wysokoprężnymi (TDI), z napędem hybrydowym typu plug-in (eHybrid), a także z napędem w pełni elektrycznym (e-Transporter i e-Caravelle).
Volkswagen poinformował w komunikacie prasowym, że każdy element wnętrza Volkswagena T7 będzie nowy. Jednocześnie projekt kabiny i zastosowane rozwiązania będą konsekwentnie łączyć w sobie przemyślane funkcje i wytrzymałe materiały. Konstruktorzy zapewniają, że skupili się na maksymalizacji użyteczności wnętrza.
Kokpit nowego Transportera już na pierwszy rzut oka jest bardzo harmonijny. Warto zauważyć, że celowo uzupełniliśmy lub połączyliśmy szeroką gamę funkcji cyfrowych z fizycznymi elementami sterującymi w postaci łatwych w użyciu przycisków. Wynika to z faktu, że Transporter jest narzędziem, pojazdem dla profesjonalistów. Zależy nam na tym, by właśnie dla nich wszystko było proste w obsłudze, by mogli wygodnie pracować. A to można osiągnąć tylko wtedy, gdy forma i funkcja są w doskonałej harmonii. Do tego dążyliśmy w nowym Transporterze. Kierowcy jeżdżący dotąd T6.1, którzy przesiadają się do nowego Transportera, będą potrzebowali zaledwie kilku minut, by opanować jego obsługę
– powiedział Albert Kirzinger, główny projektant marki Volkswagen Samochody Dostawcze.
T7 będzie uruchamiany za pomocą przycisku systemu Keyless Start. Obok niego znajdują się 12-calowy ekran cyfrowych wskaźników oraz 13-calowy ekran systemu infotainment. Standardem będzie kierownica wielofunkcyjna. Głośność systemu infotainment reguluje się z poziomu kierownicy lub za pomocą klasycznego pokrętła. Duże uchwyty na kubki na konsoli środkowej (w zależności od wyposażenia) będą łatwo dostępne. W górnej części deski rozdzielczej znajdują się dodatkowe uchwyty na kubki i praktyczne schowki na różne przedmioty.
Tuż obok kolumny kierownicy umieszczono dźwignię wyboru trybów automatycznej skrzyni biegów, która będzie standardem lub opcją w zależności od wybranego układu napędowego. Zmiana umiejscowienia dźwigni zapewniła więcej miejsca na nogi. Dźwignia zmiany biegów manualnej skrzyni biegów, tak jak poprzednio znajdzie się w konsoli środkowej. W nowym modelu zrezygnowano całkowicie z dźwigni hamulca ręcznego i zastąpiono ją przełącznikiem hamulca postojowego umieszczonym na środku deski rozdzielczej.
Nowy Transporter zostanie wyposażony w kilka punktów podłączenia urządzeń elektrycznych, zapewniających prąd potrzebny do obsługi różnego rodzaju sprzętów. Punkty te to nie tylko gniazda USB-A, USB-C i 12V, ale także opcjonalne gniazdo 230V.
W wersjach z silnikiem wysokoprężnym gniazdo 230 V (400 W) umieszczono na ramie fotela kierowcy. Transportery z napędem elektrycznym i hybrydowym typu plug-in mogą być wyposażone w dwa dodatkowe gniazda w obszarze słupków D; w takim przypadku wszystkie trzy punkty przyłączeniowe 230 V zapewniają łączną moc 2300 W. Oznacza to, że na pokładzie nowej furgonetki znajduje się odpowiednie źródło zasilania dla prawie każdego urządzenia elektrycznego - od laptopów po piły tarczowe. W materiale wykorzystano zdjęcia producenta.