Akcja lubuskiej ITD przy wsparciu policji, polegająca na wzmożonej kontroli trzeźwości kierowców, została zorganizowana na drodze ekspresowej numer 3 koło Gorzowa Wielkopolskiego oraz na autostradzie A2 koło Rzepina. Funkcjonariusze w trakcie tych działań przy użyciu tzw. alkomatów przesiewowych, przebadali stan trzeźwości 334 kierowców.
W trakcie kilkugodzinnych działań sprawdzano kierowców prowadzących busy, autobusy oraz pojazdy ciężarowe. W stanie po użyciu alkoholu była tylko jedna osoba. Alkomat wykazał, że kierujący samochodem dostawczym miał w wydychanym powietrzu 0,44 promila. Mężczyznę do dalszych czynności zatrzymali policjanci. Więcej o pijanych kierowcach piszemy na stronie głównej Gazeta.pl.
Czytając o takich wynikach kontroli, nie trudno odnieść wrażenie, że działania prewencyjne mundurowych, prowadzone tuż po zakończonych weekendach, przemawiają do wyobraźni zmotoryzowanych. Posiadanie uprawnień do kierowania pojazdami silnikowymi dla wielu osób jest kluczem do zachowania pracy.
Obecnie, za jazdę w stanie po spożyciu alkoholu, co w świetle prawa jest wykroczeniem (od 0,2 do 0,5 promila alkoholu we krwi) grozi mandat w wysokości co najmniej 2500 zł. W zależności od sytuacji, kierowcy odbierane jest prawo jazdy na okres od 6 miesięcy do nawet 3 lat. Powyżej 0,5 promila mowa już o przestępstwie. Kierowca z automatu dostaje zakaz prowadzenia pojazdów silnikowych na minimum 3 lata. Wysokość tej kary zależy od tego, czy podczas jazdy nie doszło do kolizji czy wypadku. Wyrok sądowy mówi też o karze finansowej na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej w kwocie od 5000 zł do 60 000 zł. Dodatkowo pijanemu kierowcy grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Niezależnie od tego, czy kierowca jechał w stanie po spożyciu alkoholu, czy pod jego wpływem, do indywidualnego konta przypisywanych jest 15 punktów karnych.